Motocykle i wolność
Jak mówią o sobie, są zapaleńcami, których łączy pasja do motocykli. Łańcucka Horda to jednak nie tylko kolejny elitarny klub. - Można powiedzieć, że tworzymy swego rodzaju rodzinę - mówi sekretarz klubu “Sandy" i dodaje: więzy, które nas łączą wykraczają poza przygodne spotkania, aby przejechać ileś tam kilometrów. Nie jest nas dużo, ale dzięki temu jesteśmy sobie bliscy i możemy na siebie liczyć.
Nie tylko dla twardzieli
W sumie jest ich osiemnaścioro i choć zamiłowanie do motocykli to cecha z reguły przypisywana mężczyznom, w łańcuckiej Hordzie kobiet nie brakuje - jest ich pięć. Są jednak pewne reguły, którym muszą się podporządkować. - Plecy, czyli naszywkę klubową na kamizelkach z tyłu, mogą nosić tylko mężczyźni. Jeśli członkiem klubu chciałaby zostać dziewczyna jeżdżąca jako kierowca, wtedy pewnie musielibyśmy te zasady zmienić. Póki co nie ma takiej potrzeby - wyjaśnia “Sandy". Poza tym w klubie panuje równość. Wszyscy mają jednakowe prawo głosu.
“Spora dawka dobrego rocka"
Motofestiwal to impreza, do której przygotowują się cały rok. W sierpniu będzie miała już swoją piątą odsłonę. - W tym roku możemy spodziewać się sporej dawki dobrego rocka w wykonaniu 7 zespołów z całej Polski. Będą to: Strzyga, My Madness, Rebelianci, Totentanz, Night Mistress, The Blues Station cover band Dżem oraz CETI - wymienia “Sandy". Tradycyjnie impreza odbędzie się na terenie odkrytego basenu MOSiR (7-9.08.2015). Oprócz “rockowego grzmotu" planowane są też: parada motocykli, konkursy z nagrodami, stoiska, gokarty oraz inne atrakcje-niespodzianki. - Jak co roku gastronomia będzie stałą na bardzo wysokim poziomie, więc o pyszne jedzenie i zimne piwo nie ma się co obawiać - zachęca “Sandy".
WYDARZENIE : https://lancut.gada.pl/wydarzenie,610,0,0,0,MOTOFESTIWAL-2015.html