Wiadukt WD74 zlokalizowany w ciągu drogi powiatowej 1515R, o którym tutaj mowa, został wybudowany zgodnie z pierwotnie przygotowanym projektem. Jak podkreśla Joanna Rarus rzecznik rzeszowskiego Oddziału GDDKiA: - już na etapie projektowania autostrady rozwiązania techniczne były konsultowane i opiniowane przez samorządy. Nie wniesiono wówczas żadnych postulatów budowy chodnika.
Inne zdanie na ten temat mają mieszkańcy, w imieniu których już w 2011 roku u inwestora w tej sprawie interweniowały władze samorządowe. W roku ubiegłym natomiast swoje rozżalenie z powodu nieprzystosowania wiaduktu do potrzeb pieszych i rowerzystów sygnalizowali sami mieszkańcy, o czym informowaliśmy w artykule: Autostrada podzieliła Białobrzegi, nie połączy ich nawet wiadukt.
Sprawa dla lokalnej społeczności jest ważna, bo droga komunikuje ze sobą dwie części miejscowości, a piesze poruszanie się po wiadukcie grozi niebezpieczeństwem. - Nie ma tu chodnika, ani barierek, nie ma nic, co pozwoliłoby na bezpieczne przedostanie się na drugą stronę wiaduktu. Teraz jest lato, ale gdy przyjdzie zima, to będzie ślisko, a skarpa ma przeszło 4 metry wysokości - tłumaczy sołtys wsi Zofia Nykiel.
Prośba mieszkańców o wprowadzenie do projektu ciągu dla pieszych w końcu jednak została rozpatrzona pozytywnie. - Wychodząc naprzeciw postulatom mieszkańców, podjęliśmy działania mające na celu budowę chodnika. Temat rozwiązania ruchu pieszego został przekazany projektantowi autostrady, który opracował koncepcję dotyczącą przedmiotowego chodnika. Przygotowane przez Nadzór autorski rozwiązanie zostało przekazane do Zarządu Dróg Powiatowych w Łańcucie i do wiadomości Starosty Łańcuckiego oraz Urzędu Gminy Białobrzegi i uzyskało pozytywną opinię - informuje Joanna Rarus, wyjaśniając jednocześnie, iż obecnie nadrzędną kwestią jest usunięcie wszystkich utrudnień i oddanie do ruchu pełnego przekroju A4. Budowa chodnika będzie możliwa dopiero po zakończeniu prac na autostradzie.