Pierwsza połowa spotkania to głównie gra w środku pola i dużo walki. Czarna miała dwie sytuacje, które mogły pokusić się o gola, jednak to zawodnicy z Żołyni pierwsi umieścili piłkę w bramce.
W II połowie w drużynie Czarnej najpierw nastąpiła zmiana na pozycji pomocnika (za Gawła wszedł Michno). Później trener Wałczyk ściągnął jednego z obrońców, a na boisko wprowadził jeszcze jednego napastnika.
W pewnym momencie na boisku zaczęło dochodzić do spięć pomiędzy zawodnikami obu drużyn.Główny arbiter nie wyciągał jednak konsekwencji z w większości symulowanych fauli.
W naporze Wisłoka pomogła mokra murawa, na której w polu karnym poślizgnął się obrońca Błękitu, przez co zagrał ręka. Do karnego podszedł Szczepański pewnie pokonując bramkarza gości.
Po koniec meczu drużyna z Żołyni nie wykorzystała dwóch stuprocentowych okazji, które przyniosłyby jej zwycięstwo.
Trener Wisłoka Czarna Adam Wałczyk:
Na mecz moja drużyna wyszła, wydaje mi się, nieco bojaźliwie, gdyż w tej rundzie występujemy w roli faworyta, a to krzyżuje zawodnikom nogi.Ogólnie z sytuacji stworzonych na boisku, uważam że remis jest sprawiedliwy, nie krzywdzi żadnej drużyny. Uważam, że było 50 na 50.
Dzisiaj zawodnicy Błękitu cały czas mnie prowokowali. Myślę, że ma to związek z artykułem, jaki ukazał się w Nowinach. Mam wielu świadków na to, nie zrobiłem nic złego na tym meczu (Jawor Krzemienica - Dynovia Dynów - przyp. red.). Zgłosiłem sprawę do kancelariii prawnej, redakcja i klub Jawor otrzymali stosowne pisma. Ponadto od Jaworu Krzemienica żądam zadośćuczynienia w wysokości 10 tys. złotych na hospicjum dla dzieci. Jeśli w ciągu 14 dni nie ukaże się sprostowanie, finał tej sytuacji będzie miał miejsce w sądzie.
Trener Błękitu Żołynia Tomasz Szmuc:
Sprawiedliwy remis. Strzeliliśmy bramkę i wydawało się, że kontrolujemy tę sytuację, ale niestety karny dla Wisłoka doprowadził do remisu. Aczkolwiek potem mieliśmy jeszcze sytuację sam na sam, ale cóż - taka jest piłka. Czarna też miała swoje sytuacje, więc dla mnie remis jest jak najbardziej sprawiedliwy.
Wisłok Czarna - Błękit Żołynia 1:1 (0:1)
Bramki: Wawrzaszek (38), Szczepański (83-karny)