Ujemne nocne temperatury sprawiły, że dziś rano na drogach powiatu było bardzo ślisko. W wielu miejscach jezdnie pokryte były cienką warstwą lodu. Część kierowców nie dostosowała prędkości do warunków panujących na drodze i na śliskiej nawierzchni traciła panowanie nad pojazdem. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Niestety nie obyło się bez pomocy lawety i sholowania uszkodzonych pojazdów.
Do pierwszego zdarzenia doszło tuż przed godz. 5 w miejscowości Żołynia. Kierujący citroenem na śliskiej nawierzchni stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do rowu. Policjanci o stanie nawierzchni powiadomili służby drogowe oraz wezwali na miejsce straż pożarną, która usunęła z drogi rozlane płyny eksploatacyjne wyciekłe z uszkodzonego citroena. Niecałą godzinę później na drodze między Żołynią, a Rakszawą sytuacja się powtórzyła. Kierujący suzuki wpadł do rowu uszkadzając swój pojazd. Tuż po godz. 7 w miejscowości Wola Mała do rowu wjechał kierujący pojazdem marki ford. I w tym przypadku, przyczyną uszkodzenia samochodu, było niedostosowanie prędkości do śliskiej nawierzchni.
Natomiast do groźnie wyglądającego zdarzenia drogowego doszło w miejscowości Wola Dalsza (Zderzenie forda z peugeotem). Około godz. 7, kierująca pojazdem marki ford na łuku drogi utraciła panowanie nad pojazdem i doprowadziła do zderzenia z peugeotem. Tu również nikt nie odniósł obrażeń. Uszkodzenia w pojazdach były na tyle duże, że nie obyło się bez holownika. Wszyscy kierujący byli trzeźwi.
Policjanci apelują o szczególną ostrożność i dostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków. Zdejmijmy nogę z gazu, gdyż na śliskiej nawierzchni bardzo łatwo wpaść w poślizg. Zachowajmy także bezpieczną odległość od poprzedzającego pojazdu. Wystarczy chwila nieuwagi, by doszło do zderzenia.
Jutro rano na drogach naszego województwa także zapowiadana jest gołoledź.