Rozmawiamy z administratorem strony Piotrem Sochą

- Działamy głównie w internecie, nasza działalność polega na dzieleniu się informacjami o inwestycjach drogowych i o stanie dróg w naszej okolicy - bliższej i dalszej. Poprzez pisma i e-maile do zarządców dróg staramy się zgłaszać nasze uwagi do stanu dróg i organizacji ruchu. Co ważne sprawdzamy ważniejsze inwestycje już na etapie planowania, często zanim rozpocznie się właściwe projektowanie i budowa. Dlaczego jest to takie ważne, ponieważ wiele kluczowych decyzji zapada już na wcześniejszych etapach (np. program funkcjonalno - użytkowy, koncepcja programowa, decyzja środowiskowa), na etapie projektowania jest już często za późno na kluczowe zmiany. Oczywiście są one jeszcze możliwe bo zawsze odbywają się konsultacje, ale jest trudniej. Działaliśmy już w przypadku drogi krajowej 94 w Łańcucie i Głuchowie, gdzie zanim ogłoszono przetarg zgłaszaliśmy swoje uwagi do Programu funkcjonalno użytkowego przebudowy DK 94. Mała część naszych uwag została wstępnie uwzględniona - mówi Piotr Socha

- Można powiedzieć, że jako nieformalna organizacja sprawujemy społeczną kontrolę nad działaniami instytucji drogowych. Na naszej stronie na facebooku " Szybkie i bezpieczne drogi w Twojej okolicy - Łańcut" (www.facebook.com/4pasy/) zamieszczamy dokładne mapy np. z programów funkcjonalno-użytkowych, czym ułatwiamy mieszkańcom dostęp do informacji o szczegółach inwestycji. Niestety dostęp do informacji publicznej na terenie Łańcuta i powiatu nie jest łatwy, są problemy z uzyskaniem map w formie elektronicznej. Tutaj źle wypadają nasze instytucje samorządowe. Dużo lepiej to wygląda w przypadku dużych instytucji takich jak GDDKiA czy Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich. Dla nas ważne jest to żeby mieć dostęp do wersji elektronicznej map aby umieszczać je na stronie i żeby docierały do jak największej ilości odbiorców - dodaje.

-Łącznik DK 94 z A4 bez chodników i ścieżek rowerowych?-

Jak wygląda sytuacja z łącznikiem? - Aktualnie jesteśmy na etapie analizy przygotowywanej dokumentacji dla łącznika A4 i DK 94. Jest to bardzo ważna inwestycja dla Łańcuta i całej okolicy. Prace przygotowawcze trwają już kilka lat a ogłoszenie przetargu jest planowane na koniec 2018 roku. Na podstawie udostępnionego nam przez Podkarpacki Zarząd Dróg Wojewódzkich (PZDW) Planie Sytuacyjnym Programu funkcjonalno-użytkowego wiemy jak prawdopodobnie będzie wyglądał łącznik. Ogólnie planowane rozwiązania drogowe w tej inwestycji należy pochwalić. Niestety wzdłuż całego łącznika brakuje infrastruktury dla pieszych i rowerzystów, co według nas jest dużym problemem. Łatwo przewidzieć, że wzdłuż nowo powstałej drogi będą chcieli się również poruszać piesi i rowerzyści. Z posiadanych informacji wiem, że aby wzdłuż łącznika w Łańcucie mogły powstać ciągi pieszo - rowerowe to niezbędne jest współfinansowanie gmin przez które przebiega. Wygląda na to, że gminy nie są na ten moment zainteresowane powstaniem bezpiecznej drogi dla pieszych i rowerzystów ponieważ do PZDW nie wpłynął od nich, żaden wniosek. Na spotkaniu z Radnymi Miasta Łańcuta Dyrektor PZDW Piotr Miąso zadeklarował, że budowa chodnika/ścieżki rowerowej jest możliwa ale przy udziale samorządów, na co radni miasta Łańcuta zareagowali ciszą. PZDW ma taką politykę, że w przypadku inwestycji w drogi wojewódzkie prosi samorządy o wsparcie w kwestii budowy infrastruktury dodatkowej dla pieszych. W związku z powyższym wystąpiliśmy do gmin z prośbą o udzielenie wsparcia finansowego dla Województwa Podkarpackiego przy budowie odseparowanego od jezdni ciągu pieszo - rowerowego wzdłuż łącznika DK94 z A4. Gminy przez które przebiega łącznik to Gmina Miasto Łańcut, Gmina Łańcut oraz Gmina Białobrzegi - mówi Piotr Socha

-Problem z wiaduktem w Białobrzegach można było uniknąć -

- Mieszkańcy Łańcuta mają złe doświadczenia z "obwodnicą" na DK 94, która nie miała przez kilkadziesiąt lat i dalej nie ma infrastruktury dodatkowej dla pieszych i rowerzystów, ma się to zmienić dopiero teraz po planowanej przebudowie. Budowanie łącznika bez dodatkowej drogi dla pieszych i rowerzystów jest popełnieniem takiego samego błędu jak w przeszłości w przypadku starej "4". Podobny błąd popełniono również w przypadku wiaduktu nad autostradą A4 w Białobrzegach gdzie po oddaniu go do użytkowania jeszcze raz go przebudowywano tak aby był przy nim chodnik i niepotrzebnie wydano ponownie pieniądze publiczne na zadanie, które można było przewidzieć na etapie przygotowania dokumentacji, czyli na takim etapie na którym jest obecnie łącznik z A4 w Łańcucie - kończy Piotr Socha