Codziennie policjanci podejmują interwencje zgłaszane za pośrednictwem numeru alarmowego 112. Zgłaszający informują m.in. o sytuacjach zagrożających zdrowiu lub życiu. Często takie zgłoszenie umożliwia szybką pomoc osobom poszkodowanym. Niestety zdarzają się również sytuacje, gdzie służby ratunkowe angażowane są do nieprawdziwych zgłoszeń.
Zbyt realny sen
Do takiej sytuacji doszło w nocy z soboty na niedzielę. Przed godz. 1, na numer alarmowy 112 zadzwonił zdenerwowany mieszkaniec gminy Czarna. Mężczyzna zgłosił, że w swoim domu został napadnięty przez nieznanych mu sprawców i w obawie o swoje życie zamknął się w sypialni. Pod wskazany adres natychmiast udali się policjanci. Na miejscu funkcjonariusze zastali zgłaszającego, 28-letnie mieszkańca gminy Czarna. Mężczyzna nie miał widocznych obrażeń, ani też nie potrzebował pomocy medycznej. Nic nie świadczyło również, by został napadnięty. 28-latek był natomiast pod wyraźnym działaniem alkoholu. To właśnie pod jego wpływem zadzwonił pod numer alarmowy, gdyż jak sam stwierdził przyśniło mu się, że ktoś go pobił.
Teraz za bezpodstawne wezwanie służb, 28-latek odpowie przed sądem. Zgodnie z art 66. Kodeksu Wykroczeń mężczyźnie grozi kara aresztu, ograniczenia wolności lub grzywna. Pamiętajmy, że blokując numer alarmowy lub bezpodstawnie wzywając służby nie tylko narażamy siebie na odpowiedzialność prawną i finansową, lecz opóźniamy pomoc osobie, która w tym czasie może naprawdę jej potrzebować.