Końcem kwietnia do łańcuckiej komendy zgłosiła się kolejna osoba, która straciła pieniądze podczas internetowej inwestycji. Mieszkanka naszego powiatu postanowiła zainwestować pieniądze w kryptowaluty. Zamiast obiecanego zysku, kobieta straciła wszystkie swoje oszczędności.
75-latka, na jednym z portali społecznościowych, zobaczyła reklamę zachęcającą do zakupu wirtualnej waluty. Aby uwiarygodnić fałszywe ogłoszenie wykorzystano w nim markę państwowej spółki. To przekonało seniorkę, która postanowiła zainwestować część swoich pieniędzy i wypełniła formularz kontaktowy znajdujący się na stronie.
Po pewnym czasie do kobiety zadzwonił pierwszy doradca. Przestępca namówił pokrzywdzoną do utworzenia rachunku inwestycyjnego niezbędnego do przeprowadzenia transakcji zakupy kryptowalut. Następnie z 75-latką skontaktowała się konsultantka, która poinformowała o dużym zysku z inwestycji. Wykorzystując metody socjotechniki oszustka namówiła seniorkę do zainstalowania programu do zdalnego sterowania pulpitem, a następnie do zalogowanie się do swojego konta bankowego, na który miała otrzymać przelew. Przejęte dane umożliwiły przestępcom dokonania kilkunastu transakcji bankowych i kradzieży prawie 180 tys. zł z konta oszczędnościowego seniorki.
Policja przypomina, aby zachować czujność w stosunku do osób czy firm, którym zamierzamy powierzyć nasze pieniądze. W sieci znaleźć możne ogłoszenie wielu podmiotów proponujących pomoc w inwestycji w kryptowaluty czy na międzynarodowym rynku wymianu walut. Pamiętajmy jednak, że przestępcy coraz częściej wykorzystują fałszywe strony portali inwestycyjnych do wyłudzenia pieniędzy i uzyskania dostępu do naszych kont bankowych. Dlatego nigdy nie przekazujmy danych do kont bankowych czy kart płatniczych różnego rodzaju doradcom inwestycyjnym.
Sprawdzajmy również, jakie oprogramowanie proponują nam zainstalować tzw. "konsultanci". Jeżeli są to programy służące do zdalnego sterowania naszym urządzeniem czy przesyłania danych przez internet, możemy być pewni, że osoby te chcą nas oszukać.