Pokrzywdzony wystawił towar do sprzedaży na jednym z portali społecznościowych. Szybko pojawił się potencjalny "kupiec", który zaproponował, że sam opłaci przesyłkę i wyśle po nią kuriera. Mężczyzna poprosił również o dane adresowe sprzedawcy i numer konta bankowego.
Podczas dalszej wymiany wiadomości, oszust wysłał link do fałszywej strony firmy kurierskiej, z której następowało przekierowanie do bankowości elektronicznej. Tam zalogował się pokrzywdzony. To umożliwiło już cyberprzestępcom dostęp do posiadanych przez niego oszczędności. 52-latek stracił prawie 10 tys. zł.
To już kolejny przypadek, kiedy ofiarą oszustów padają osoby chcące sprzedać swoje rzeczy w internecie. Przestępcy coraz częściej wykorzystują fałszywe strony portali aukcyjnych, bankowości internetowej, operatorów płatności, czy firm kurierskich, aby uzyskać dostęp do naszego konta. Dlatego pamiętajmy, aby zawsze weryfikować adres strony, z której wykonujemy płatności elektroniczne. Nie podawajmy także danych do kont bankowych czy kart płatniczych na stronach internetowych podsyłanych w linkach z niepotwierdzonego źródła.