- Teraz komenda policji jest w centrum Łańcuta, a i tak w samym środku miasta zdarzają się pobicia czy napady. Co będzie, kiedy policjanci przeniosą się "za czwórkę"? - martwi się pani Zofia, mieszkanka os. 3 Maja.
W odniesieniu do informacji o pobiciu przypadkowych osób, jakie w Łańcucie miało miejsce w ubiegły piątek, Internauta w komentarzu pod naszym artykułem pisze: - Nic dziwnego, że (napastnicy - przyp. red.) czują się w Łańcucie bezkarni. Dlatego potrzebny jest monitoring.
W tym, podobnie jak i w poprzednim, roku w budżecie miasta zapisano 100 tys. zł na wykonanie monitoringu. O tym, że sprawa instalacji kamer wcale nie jest taka prosta, jakby się mogła wydawać, pisaliśmy w artykule: Kiedy w Łańcucie powstanie monitoring?
O zintensyfikowanie prac nad monitoringiem wnosił podczas ostatniej sesji Rady Miasta Łańcuta radny Paweł Kuźniar. Jak informował burmistrz Stanisław Gwizdak, monitoring powinien być gotowy jeszcze przed wakacjami.
W ubiegłym roku w stępnie wskazano 10 miejsc, w których miałyby zostać ustawione kamery, w tym: skrzyżowania ulic: 3 Maja i Piłsudskiego, Paderewskiego i 3 Maja, Kościuszki i Grunwaldzkiej, Kościuszki i Moniuszki, Cetnarskiego - Piłsudskiego, Królowej Elżbiety-Danielewicza, Rzeźnicza-Kowalska, Dominikańska-Rynek, Kościuszki-Rynek, Królowej Elżbiety-Rynek.