Z zawodu jest nauczycielem, a fotografowanie, obok podróży, to jego pasja. Od 2012 roku tworzy filmy…ze zdjęć, które promować mają gminę Łańcut. - Pomysł na takie filmy zrodził się w mojej głowie, kiedy to po raz pierwszy zobaczyłem film wykonany w technice poklatkowej, czyli taki, który składa się z sekwencji kilku tysięcy zdjęć. Daje to efekt szybszego upływu czasu. Zobaczyłem, że dzięki tej temu można pokazać piękne rzeczy i sam postanowiłem spróbować. Technika "timelapse" mnie po prostu zafascynowała - wyjaśnia Marcin Gwizdak.
Na początku musiał jednak zainwestować w sprzęt, bo, jak twierdzi, w tym przypadku najważniejszy jest dobry aparat fotograficzny i statyw. - Niesamowicie wygląda natura pokazana w takich ujęciach. Gołym okiem można zauważyć rzeczy których normalnie nie dostrzegamy, bo trwają zbyt krótko. W procesie tworzenia filmów poklatkowych duże znaczenie odgrywa natura i pogoda, więc czasem trzeba czekać na odpowiednią aurę. Pomyślałem, że jest to dobry pomysł na pokazanie naszej okolicy - zaznacza pasjonat fotografii.
Pierwszy z jego filmów przedstawiał miejscowość, w której mieszka, czyli Wysoką. - Później wykonałem filmy o Albigowej i Cierpiszu. Do kolejnych zdjęć udało mi się wykorzystać drona, dzięki czemu urozmaiciłem filmy o Rogóżnie i Kosinie - wylicza Marcin Gwizdak. Najnowszy z filmów prezentuje walory Soniny. Możecie go oglądnąć pod artykułem!
Pozostałe filmy dostępne są na stronie: www.gminalancut.pl/asp/pl_start.asp?typ=14&menu=383&strona=1.