Ślizgawka Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łańcucie została otwarta wczoraj (https://lancut.gada.pl/sportowy,2674,0,0,0,Lodowisko-MOSiR-otwarte.html). O jej złym stanie zostaliśmy zawiadomieni przez jednego z naszych Czytelników, który w wiadomości do nas pisze: - ciężko określić stan "lodowiska", po prostu nie da się jeździć. Po raz kolejny powtórzony został błąd - otwarte lodowisko, na którym tafle odkruszają się pod naporem i siłą palców u ręki przeciętnego człowieka. Jeżdżę na łyżwach rokrocznie od 7 roku życia, czyli dokładnie od 25 lat i na wielu sztucznych lodowiskach byłem, ale takiego czegoś jeszcze nie spotkałem.

Według dyrektora Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Łańcucie Jerzego Hałki przyczyną pokruszenia tafli były opady śniegu. - Na początku użytkowania lodowiska często zdarzają się takie problemy. W miarę marznięcia tafla jest coraz lepsza. Dziś od rana tafla jest w doskonałym stanie - zapewnia dyrektor Hałka.

Ten sam Czytelnik zdaje nam relację ze stanu innych miejsc, w których można uprawiać ten jeden z zimowych sportów: - Dla porównania odwiedziłem jeszcze inne miejsce, w którym można pojeździć na łyżwach, oczywiście wszystkim zainteresowanym osobom znane: sztuczne lodowisko w miejscowości Białobrzegi - szok jaka odmienna jakość i 60 % spotkanych uczestników to mieszkańcy Łańcuta.

Zdjęcia nadesłane przez Czytelnika.