Do pierwszego zdarzenia doszło w piątek przed godz. 16 w Łańcucie, gdzie kierujący skodą wjechał w przydrożną zaspę. Okazało się, że pojazdem podróżowało dwóch mężczyzn: 36-latni mieszkaniec gminy Markowa oraz 32-letni mieszkaniec gminy Łańcut. U obu badanie stanu trzeźwości wykazało po ponad 3 promile alkoholu. Obaj też usłyszeli zarzuty kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwość, gdyż jak ustalili policjanci mężczyźni na zmianę próbowali wyjechać ze śnieżnej zaspy.
Dzień później w Albigowej policjanci zatrzymali kierowcę pojazdu marki Renault. 39-letni mieszkaniec gminy Łańcut, kierujący pojazdem, był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 2 promile alkoholu. Razem z 39-latkiem w samochodzie jechał jego nastoletni syn.
Dwóch nietrzeźwych kierowców policjanci zatrzymali również w poniedziałek. Przed godz. 8 w Woli Małej, funkcjonariusze zatrzymali do kontroli samochód marki Opel. Od kierującego nim 31-letniego mieszkańca Łańcuta, wyczuwalna była woń alkoholu. Nietrzeźwość kierowcy potwierdziło badanie, które wykazało ponad promil alkoholu w jego organizmie.
Natomiast po godz. 16 w Kraczkowej, funkcjonariusze wydziału ruchu drogowego zatrzymali pojazd marki BMW. Kierujący pojazdem, 29-latni mieszkaniec gminy Czarna, przekroczył dopuszczalną prędkość o 34 km/h. Okazało się, że nie jest to jedyne przewinienie 29-latka. Badanie stanu trzeźwości wykazało w jego organizmie ponad 0,5 promila alkoholu.
Teraz za swoje czyny mężczyźni odpowiedzą przed sądem. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.