Policjanci z Łańcuta zatrzymali mężczyznę, który początkiem stycznia próbował obrabować stację paliw. 32-latek chciał paralizatorem obezwładnić sprzedawcę, gdy to mu się nie udało, wybiegł i odjechał na rowerze. Teraz mężczyźnie grozi do 12 lat więzienia.
Do zdarzenia doszło początkiem stycznia w Czarnej. Do budynku jednej ze stacji paliw wszedł mężczyzna krzycząc, że jest to napad. Następnie napastnik próbował razić pracownika stacji trzymanym w ręce paralizatorem oraz sięgnąć po pieniądze schowane w szufladzie. Gdy to mu się nie udało, agresor wybiegł na zewnątrz i odjechał pozostawionym przed budynkiem rowerem.
Podjęte w tej sprawie czynności pozwoliły na ustalenie sprawcy, którym okazał się 32-letni mieszkaniec powiatu Dębickiego. Mężczyzna został zatrzymany i przyznał się do winy. W sobotę Sąd Rejonowy w Łańcucie zastosował wobec 32-latka policyjny dozór.
Za kradzież z użyciem przemocy 32-latkowi grozi teraz kara do 12 lat więzienia.
KPP Łańcut/Red