Wczoraj ofiarą oszustwa "na Blika", padła mieszkanka powiatu łańcuckiego. Oszust podszył się pod znajomego kobiety na jednym z portali społecznościowych. Za pomocą komunikatora internetowego wysłał do pokrzywdzonej prośbę o pilną, krótkotrwałą pożyczkę za pomocą kodu Blik. Dzięki niemu miał zapłacić za zamówiony produkt. Pokrzywdzona nie zweryfikowała otrzymanej wiadomości i przekazała oszustom kody Blik, tracąc w ten sposób po kilkaset złotych.
Pamiętajmy, że oszuści coraz częściej podejmują próby wyłudzenia pieniędzy poprzez przejmowanie kont na portalach społecznościowych. Włamując się na czyjeś konto, przestępcy mają wgląd do rozmów właściciela tego konta ze znajomymi czy rodziną. Prośby o pomoc kierują zwykle do tych, z którymi rozmawia on najczęściej i utrzymuje dobry kontakt. Jednak niekoniecznie jest to regułą, czasem przestępcy wysyłają wiadomości na "chybił-trafił". Oszust, wysyłając kilkanaście, lub nawet kilkadziesiąt wiadomości często znajduje jednego znajomego, lub członka rodziny, który zgadza się podać kod BLIK. Wtedy przestępca otrzymuje pieniądze z bankomatu. Zazwyczaj są to kwoty rzędu kilkuset złotych.
Policjanci apelują do posiadaczy kont internetowych o weryfikowanie otrzymywanych wiadomości zawierających prośbę o udostępnię kodu. Przed dokonaniem transakcji zadzwońmy i upewnijmy się, czy faktycznie to nasz znajomy lub członek rodziny potrzebuje pieniędzy.