- Powodem tej decyzji było zmniejszenie dotacji o 20% w stosunku do ubiegłego roku oraz fakt, że zabrakło miejsca na hali MOSiR Łańcut do trenowania przez nasze drużyny. Biorąc pod uwagę, że jesteśmy halową drużyną, która trenuje tylko na hali, to zaistniała sytuacja jest ciosem dla naszego klubu - czytamy w oświadczeniu menadżera klubu Adama Onyszczuka. - W ciągu ostatnich trzech lat nasz klub nie tylko promował sport wśród młodzieży, ale także aktywnie organizował różne imprezy rangi wojewódzkiej (Futsalowa Podkarpacka Liga Mistrzów, Finałowy Halowy Puchar Polski, Młodzieżową Ligę Futsalu oraz ostatnio Mistrzostwa Podkarpacia w Beach Soccerze). Warto zadać sobie pytanie ile jest takich stowarzyszeń sportowych w Łańcucie, które zorganizowało tyle wydarzeń sportowych o takiej randze. Nie nam oceniać naszą organizację w tych imprezach, ale sam fakt, że wiele razy powierzono nam zorganizowanie tak ważnych imprez, świadczy, że szybko zdobyliśmy zaufanie władz Futsalu na Podkarpaciu-
O sytuację zapytaliśmy dyrektora MOSiR Jerzego Hałka
- Przedstawiciel i kierownik tego zespołu oświadczył jeszcze w lipcu i sierpniu b.r., że w tym sezonie nie będzie zgłaszał zespołu do rozgrywek. Również Pan Adam Onyszczuk nie zgłaszał ani pisemnie ani osobiście żadnego zapotrzebowania na halę na ewentualne treningi drużyny młodzieżowej. Sezon halowy rozpoczyna się od początku września każdego roku. Zawsze w pierwszym tygodniu tego miesiąca odbywa się spotkanie z użytkownikami, którzy zgłosili chęć korzystania z obiektu, w celu ustalenia szczegółowego harmonogramu zajęć. Do czasu tego spotkania SPAR nie zgłosił żadnego zapotrzebowania. Dopiero 12 września Pan Adam Onyszczuk e-mailem zapytał czy byłaby możliwość treningów jego zespołu, pomimo że nie podjął decyzji czy będzie zgłaszał drużynę do ligi. Uważam, że dotychczasowa współpraca pomiędzy MOSiR, a SPAR Łańcut układała się dobrze. MOSiR zawsze udostępniał obiekt na zawody, treningi i turnieje zgodnie ze wcześniejszymi uzgodnieniami i ustaleniami - wyjaśnia Jerzy Hałka