Obecne wymogi i certyfikaty, jakie muszą posiadać zabudowania publicznych placów zabaw wydają się rygorystyczne, a świadczyć o tym mogą zwłaszcza niebotyczne ceny tychże urządzeń. Jak się okazuje, niestety tylko stwarzają wrażenie bezpieczeństwa.
O potrzebie zwrócenia uwagi na ten problem zaalarmowała nas Pani Katarzyna, która w wiadomości do redakcji pisała m.in.: - chciałam zgłosić problem pozostawiających wiele do życzenia w kwestii bezpieczeństwa publicznych placów zabaw. Jestem matką, a moje dzieci często korzystają […] Postawione niedawno, wybudowane za duże pieniądze (jak na kilka zbitych ze sobą desek) już straszą wystającymi z konstrukcji śrubami, połamanymi elementami i innymi uszkodzeniami. Z placów korzystają nasze dzieci, korzystają z "zabawek" opatrzonych wieloma certyfikatami, gwarantującymi, rzekomo, bezpieczne ich użytkowanie. Niestety tak nie jest. Proszę o interwencję w tej sprawie.
Obowiązki właścicieli i zarządców w zakresie utrzymania placów zabaw, zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane, mówią m.in., iż obiekt budowlany należy: " utrzymywać w należytym stanie technicznym i estetycznym, nie dopuszczając do nadmiernego pogorszenia jego właściwości użytkowych i sprawności technicznej, w szczególności w zakresie związanym z wymaganiami, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1-7, w tym wymaganiami podstawowymi dotyczącymi bezpieczeństwa konstrukcji oraz bezpieczeństwa użytkowania ".
Wobec powyższego ogólny przepis nakłada na organ administracji architektoniczno-budowlanej, czyli starostę lub wojewodę i organ nadzoru budowlanego obowiązki poddawania zabudowań publicznych placów zabaw kontroli. Niestety kolejny przepis, tym razem art. 62 ust. 2 pkt 2 lit b ustawy Prawo budowlane, zwalnia jednak tychże z rocznej kontroli obiektów w zakresie elementów narażonych na szkodliwe wpływy atmosferyczne i niszczące działania czynników występujących podczas ich użytkowania. Aktualnie przepis ten przewiduje konieczność kontrolowania placów zabaw "co najmniej raz na pięć lat". Jest to zdecydowanie za długi okres. Stan urządzeń, nawet tych zakupionych stosunkowo niedawno, pozostawia wiele do życzenia.
Niestety, niejednokrotnie problem tkwi w samych "użytkownikach" placów. Zaśmiecone piaskownice, porozrzucane wszędzie niedopałki papierosów i rozbite szkło to nagminnie występujący obrazek.
Jakie place wymagają już remontu? Piszcie w komentarzach.
W galerii zdjęcia przesłane przez Panią Katarzynę.
Chmiel
REKLAMA
Oceń:
1 głos
Niebezpieczne place zabaw, 5.0000 out of 5 based on 1 ratings
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
818-b56
~ Pimpek Pamięam czasy jak jako dzieci się bawilo i nie było tak jak teraz dzieci spod klosza. Wychodziło się grać w piłe a przy okazji wiadomo różne pomysły, ktoś się podrapał ktoś coś sb zrobił chwile pobolało ale nikt nie narzekał. Współczuje teraz dzieciom bo najlepsze wspomnienia z dziecinstwa jakie mam to właśnie rozne ciekawe zdarzenia a nie zabawy na na nudnych placach, zreszta kazy jest niemal taki sam.
12 maja 2016
+3
-0
ffc-498
~ mama Plac zabaw w Czarnej za przedszkolem publicznym nr 1. Postawiony kilka lat temu: Połamane i przegnite deski domku, odpadająca drabinka linowa na kostce wspinaczkowej, huśtawki poprawiane co jakiś czas. Poza tym zjeżdżalnia ustawiona pod takim kątem, że sama bym się bała zjechać a co dopiero 2,3 letnie dzieciaczki... Za moich czasów (mam 30 lat) było tam mnóstwo rurkowych zabawek, Fantastyczne huśtawki, karuzele, kołyski, bujaki, zamki, domki, drabinki do wspinania, stoliki z ławkami oraz małe drabinki do ustawienia nawet jako krzesełko. Niby nie spełniały wymogów? Może. A co się z tym stało? Stopniowo zaczęły znikać z placu zabaw. Tyle, że napewno wszystko nie zostało zezłomowane. Gdzieniegdzie na prywatnych podwórkach w naszej gminie można było spotkać części tego placu zabaw. Co najlepsze wspomniany wyżej stolik z ławkami najpierw został naprawiony i jeszcze długo tam stał, ale rok czy dwa lata temu także zaginął... Taki same zabawki były w przedszkolu nr 2 tyle że tam zostało ich dużo więcej. A nasze dzieci na czym się teraz bawią? Na kilku certyfikowanych gratach...
12 maja 2016
+3
-0
c73-90b
~ patka na maczka, to nic że ogrodzone ale nawet goryle po 20 lat się na nim bawią...
12 maja 2016
+4
-0
03a-b78
~ !!!!!!!!!!! Jeśli wspominacie o bezpieczeństwie dzieci i młodzieży koniecznie odwiedźcie skate park w Łańcucie. Jest już w opłakanym stanie ale że nie przynosi korzyści finansowych to Pan dyrektor MOSIRu ma to gdzieś. Jak będzie wypadek (spowodowany stanem technicznym obiektu) zapłaci 10 razy więcej a ktoś straci zdrowie - taka ekonomia.
12 maja 2016
+9
-1
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu lancut.gada.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.