~ praca i relaks   Wysokość zarobków nie jest wcale warunkiem ciężkiej pracy, gdyby tak było, to ci którzy tyrali w łagrach, stachanowcy czy inni ubogacacze władz ludowych, byliby milionerami. Celem każdego milionera, a tego przyszłego najbardziej, jest to, żeby jak najmniejszym nakładem wysiłku i kosztów, dorobić się jak największych pieniędzy. Denerwujące jest jak ludzie mówią, że ciężko pracuje, dzięki temu mam co mam. Jak jest tak cięzko, to dlaczego tego nie rzuci i nie pójdzie kopac rowów ? Nik nikomu nie zabrania zarabiać dużych pieniędzy, ba, nawet pomnażanie talentów jest ujęte w Biblii, ale nie wg tego, że jest to robione kosztem uprzedmiotowieniem innego człowieka, który jest wykorzystywany do granic możliwość, oszukiwany, eksploatowany a po zużyciu - wyrzucony jak stary tryb z mechanizmu. Inną sprawą są koszty pracy, ale miejmy nadzieję, że tu pójdą po rozum do głowy i coś się zmieni, bo skandalem jest to że Polak który pracuje w Anglii, pracując krócej i mniej produkując, zarobi więcej niż w Polsce, w której, jak wszyscy wiedzą - u prywaciarza nie ma że boli...Powinna też panować zdrowa relacja pracodawca - pracownik, na bazie wspólnego szacunku i zaufania, a nie jak do tej pory - strachu i szantażu. I pamiętajmy Arystotelesa - celem każdej pracy jest odpoczynek