Z pierwszych informacji, które dotarły do naszej redakcji od czytelników było to, że na prywatnej imprezie został pobity pochodzący z Białobrzeg 48 letni mężczyzna, który w skutek pobicia zmarł. Całe zajście miały zarejestrować kamery monitoringu.

Z ustaleń KPP w Łańcucie i Prokuratury Rejonowej w Łańcucie wynika zupełnie coś innego.

- Sekcja zwłok wykonana dzisiaj ustaliła, że przyczyną śmierci był pourazowy obrzęk mózgu i wtórna niewydolność narządowa. Mechanizm powstania tego urazu jest określony jako upadek z własnej wysokości. Nadal prowadzone są czynności w celu ustalenia okoliczności związane z upadkiem mężczyzny. Badanie krwi przeprowadzone w szpitalu wykazały znaczącą ilość alkoholu w jego organizmie. W chwili obecnej nie ma dowodów wskazujących na śmiertelne pobicie tego mężczyzny - informuje prokurator rejonowy Marek Jękot

Mężczyzna został znaleziony przez żonę.

Z dokonanych ustaleń przez KPP w Łańcucie i Prokuraturę Rejonową w Łańcucie wynika, że dzień wcześniej w sobotę w godzinach wieczornych przebywał w pobliżu pizzerii i spożywał alkohol z innymi mężczyznami. Następnego dnia w niedziele został odnaleziony przez osoby sprzątające lokal, na zapleczu przy drzwiach wejściowych, w którym odbywała się impreza. Z mężczyzną nie można było nawiązać kontaktu, na prośbę osób sprzątających, mężczyzna został wyciągnięty przez innego mężczyznę na zewnątrz lokalu. Gdzie został ułożony w pobliżu garażu, a około godziny 8:00 został znaleziony przez żonę. Mężczyzna był nieprzytomny, został odwieziony do szpitala, jednak w poniedziałek zmarł.

Co zarejestrował monitoring?

Na zabezpieczonym monitoringu widać jak mężczyzna ciągnie nieprzytomnego mężczyznę w stronę garaży, co spowodowało otarcia naskórka na jego ciele i podciągniecie ubrania.

- Osoba, która przeciągała tego mężczyznę została zatrzymana. Tej osobie zostały przedstawione zarzuty popełnienia przestępstwa z art. 160 § 1 KK - czyli narażenie innej osoby na bezpośrednie niebezpieczeństwo doznania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu albo narażenie na śmierć. Mężczyzna przyznał sie do winy - informuje prokurator rejonowy Marek Jękot.