W miniony poniedziałek już od samego rana szkolne korytarze 2 LO pełne były akcentów związanych ze świętem - umieszczonych w różnych miejscach szkoły uśmiechów i życzeń. Samorząd Uczniowski przedstawił ideę Dnia Życzliwości, a potem pomógł nam "znaleźć się wśród życzliwych". Tradycyjnie nagrodzone zostały osoby wybrane jako najżyczliwsze w poszczególnych klasach. O tym, że bycie "dobrą duszą" naprawdę się opłaca, było widać na dumnych twarzach wybrańców. Szkolnym obchodom towarzyszyły konkursy fotograficzne. Klasy przygotowały zdjęcia pod hasłem "Rusz się człowieku", konkurs indywidualny nosił nazwę "Most ponad czasem". Należało wyszukać zdjęcie z dzieciństwa, a następnie odtworzyć i uwiecznić sytuację na nim przedstawioną.
- O życzliwości wiele osób na co dzień zapomina. A przecież to bardzo ważne, aby okazać choć odrobinę przyjaznego nastawienia do innych: na ulicy, w szkole lub w urzędzie. Zwykły uśmiech, "dzień dobry", krótka rozmowa, proste gesty mogą poprawić człowiekowi humor na długi czas - twierdzą licealiści z 2 LO, dlatego co roku wyruszają ze szkoły, by wywołać uśmiech na twarzach mieszkańców Łańcuta.
Tym razem "radosną" podróż rozpoczęli wizytą w Urzędzie Miasta, gdzie pozytywną energią podzielili się z burmistrzem Stanisławem Gwizdakiem oraz Komendantem Powiatowym Policji w Łańcucie nadkom. Andrzejem Żygadło, składając im najlepsze życzenia. W Starostwie Powiatowym serce z piernika przyjął od nich sekretarz Robert Kochman. Odwiedzili także oddział dziecięcy Szpitala św. Michała Archanioła w Łańcucie, gdzie małej dzielnej pacjentce starali się przywrócić dobry humor uśmiechem, cukierkami i balonikami. Życzliwość zanieśli także do Poradni Psychologiczno-Pedagogicznej, Szkoły Językowej PROMAR, łańcuckich szkół, Miejskiego Domu Kultury czy Miejskiej Biblioteki Publicznej. Na plebani Kościoła Farnego przekonali się, że ksiądz proboszcz także obchodzi Dzień Życzliwości, bo "życzliwych" przywitał słodyczami - nieodzownym elementem tego pięknego święta. W Muzeum-Zamku w Łańcucie zdobyli łaskawość strażników przy pomocy słodyczy i uśmiechów, a następnie mieli niepowtarzalną okazję, aby podziękować paniom, które przez cały rok szkolny "wlewają" w głowy uczniów wiedzę o historii i kulturze w trakcie licznych lekcji muzealnych.
Idąc w kolorowym korowodzie, nikt nie zapomniał o idei, jaka przyświeca Dniowi Życzliwości. Uczestnicy akcji każdego z mijanych przechodniów obdarowali życzliwym uśmiechem, miłym słowem oraz drobnym prezentem na osłodę życia. Czy piernikowe serce nie może poprawić nastroju w ponury listopadowy dzień? W poniedziałek, mimo niekorzystnych warunków atmosferycznych, Łańcut tętnił życiem. - Mamy nadzieję, że każdy, kto otrzymuje choć trochę życzliwości od drugiego człowieka, przekazuje ją dalej. Sprawmy, aby każdy dzień był dniem życzliwości! - zachęcają uczniowie 2 LO.