Wiosną szczególnie na terenach wiejskich pojawia się problem psów błąkających się bez właścicieli. Problem ten zna każdy mieszkaniec wsi, a szczególnie leży on na sercu rodziców dzieci, które narażone są na kontakt z tymi zwierzętami podczas drogi do i ze szkoły. Kto jest odpowiedzialny za tak nieodpowiedzialną sytuację?
Za bezpańskie psy błąkające się po wsi według ustawy o ochronie zwierząt odpowiada gmina. To na niej spoczywa obowiązek wyłapania i opieki nad zwierzętami. W świetle przepisów nie ma znaczenia, czy psy zostały porzucone czy też same uciekły, bądź się zagubiły. To właśnie gmina powinna wziąć za nie odpowiedzialność i umieścić je w schronisku. Prosta na pozór sprawa, jak zwykle nabiera wymiaru materialnego i właśnie w tym miejscu się komplikuje. Jednorazowy pobyt w schronisku może kosztować nawet ponad 1000 zł, niezależnie od tego, jak długo zwierzę będzie tam przebywać.
- O interwencję w tej kwestii, jak co roku, prosili mnie mieszkańcy, którzy boją się o zdrowie i samopoczucie swoich dzieci. Jest wiele przypadków, niekoniecznie pogryzionych, ale zastraszonych przez psy dzieci. Samo spotkanie z takim agresywnym zwierzęciem jest dla nich traumą, zwłaszcza w sytuacji, kiedy nie mają obok siebie dorosłego, który mógłby im pomóc - relacjonuje sołtys Medyni Głogowskiej Tadeusz Kowal, który zgłosił problem naszej redakcji. Jak przyznaje rozwiązanie go nie jest wcale proste. - Niestety i ja, i każdy, kto teoretycznie mógłby się tą sprawą zająć, ma związane ręce. Gmina finansowo nie da rady wziąć na siebie odpowiedzialności za wszystkie błąkające się psy, tym bardziej, że większość z nich ma właścicieli. Teoretycznie, w tym miejscu można by było poprosić o pomoc policję, która może ukarać właściciela czworonoga, który zerwał się z łańcucha i zagraża zdrowiu mieszkańców. Praktycznie wygląda to jednak nieco gorzej. Udowodnienie takiej winy nie jest proste. Rzadko kto przyznaje się wtedy do swojego pupila - mówi Tadeusz Kowal.
Za psa, który zbiegł z podwórka, jego właściciela może spotkać kara finansowa w wysokości nawet kilkuset złotych, zależnie od wykroczeń związanych z nieprawidłowym przetrzymywaniem zwierzęcia. Zgodnie z art. 431 § 1 kodeksu cywilnego: "kto chowa zwierzę albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy". Jeśli zatem zwierzę spowoduje szkodę osobową (np. pogryzienie) bądź majątkową, to na jego właścicielu będzie ciążył obowiązek jej naprawienia. Do uiszczenia opłaty za pobyt czworonoga w schronisku również zobowiązany jest właściciel przypadkowo złapanego zwierzęcia.
Oprócz kar finansowych każdy posiadacz czworonożnego pupila powinien jednak pamiętać o bezpieczeństwie jego i osób narażonych na ewentualny z nim kontakt.
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Najwyżej oceniane komentarze
4cb-4e8
~ lancucianka Niektóre psy się może i zrywają z łańcucha, lub podkopują pod ogrodzeniem, ale niektórzy właściciele tak właśnie wyprowadzają swoje psy..otwiera drzwi i leć, jak pospacerujesz to wrócisz...kilka razy zgłaszałam spacerujące psy i nawet wiadomo było kto jest właścicielem, no i właściciel nadal tak psa " wyprowadza"...Czekamy na jakieś pogryzienie ??? Czy to poprostu przyzwyczajenie do sytuacji ?
25 kwietnia 2016
+16
-2
Ostatnio dodane komentarze
971-87b
~ dolas W tym roku u nas już kilka krotnie Paniczowie z miasteczka wyrzucali psy z samochodu i błąka się taki psiak i tęskni za panem i najczęściej ginie pod kołami innego auta bo biedak myśli że to jago właściciel jedzie
26 kwietnia 2016
+1
-0
ed1-66b
~ Tomekdo~ Cwynarowa Spokojnie. Bez potrzeby nie zużywam nie taniej przecież śruciny. Jak mnie obszczymurek nie obszczekuje na drodze, albo nie obsikuje moich iglaków, to bólu mu nie sprawiam.
26 kwietnia 2016
+2
-1
d12-862
~ az Bezmyślność właścicieli przerasta wszelkie wyobrażenie. Psy bez smyczy, bez kagańca biegające bez opieki. Sami tworzymy niebezpieczne sytuacje, a później w razie nieszczęścia lamentujemy.Trochę więcej poszanowania dla innych użytkowników chodników, trawników, piaskownic. Nie każdy lubi być obwąchiwany, lizany, nie każdy lubi brudzić się zostawionymi odchodami.
26 kwietnia 2016
+3
-2
0a9-be6
~ infiltrator Psy szybko znikają dzięki kebabom w miescie :)
25 kwietnia 2016
+3
-2
6fc-65d
~ Cwynarowado~ Tomek Markowiaku katoliku ale z ciebie zwyrodnialec aż strach pomyśleć ze taki mieszka w tak sławnej w kraju a nawet w Chinach miejscowości
25 kwietnia 2016
+3
-4
7ba-fae
~ Tomek Są w sprzedaży takie fajne wiatrówki w kształcie pistoletu. Małe , zgrabne w sam raz do kieszeni na spacer. Wałęsajacy się obszczymurek dluuugo jeszcze kwiczy gdy oberwie śruciną.
25 kwietnia 2016
+4
-12
14b-443
~ kdo~ x radzę czytać ze zrozumieniem !
25 kwietnia 2016
+0
-3
e46-c32
~ xdo~ k Szanowny Panie/Szanowna Pani idąc tym tokiem rozumowania należy dzieci wyprowadzać na łańcuchu, żeby krzywdy nie zrobiły biegającemu samopas psu. Dochodzimy oczywiście do absurdu. To tak jakby ktoś kazał Ci siedzieć w domu, bo na ulicy grasują przestępcy i nie możesz wyjść do sklepu. Oczywiście dzieci powinny być pod opieką dorosłego. Nie zwalałbym tu jednak winy na dzieci, bo czym się różni sytuacja gdy pies zaatakuje np. 9-10 letnie dziecko od tego gdy pies zaatakuje staruszkę. Chyba, że do staruszki też ochroniarz przed psami. Niestety, ale to pies ma być pilnowany i dorabianie do tego innych teorii nic nie wnosi.
25 kwietnia 2016
+5
-7
1f1-c03
~ Karolina W Rakszawie to aż strach na spacer wieczorem wyjść, bo pełno psów chodzących po chodnikach, może ktoś w końcu się za to weźmie?
25 kwietnia 2016
+7
-2
29f-ff7
~ ola obowiązek sterylizacji psa i czipowanie, wtedy właściciel się nie wyprze czworonoga
25 kwietnia 2016
+13
-3
14b-443
~ k Sterylizacja i problem zmniejszyłby się i to znacznie.. ale czego wymagać, skoro nawet o szczepienie przeciwko wściekliźnie trudno... nie mówiąc już o odrobaczaniu itd... Jeśli już macie psy na polu, a nie w domu, to zróbcie kojec, a nie pies uwiązany całe życie do budy na krótkim łańcuchu. Potem sie dziwić, że dzieci pogryzie, jest agresywny bo szanowni państwo na wsi dadzą raz dziennie jedzenie, albo raz na parę dni, pies na uwięzi to i ugryzie lub zagryzie dziecko. A dziecko nie pilnowane przez dorosłych psa uderzy, pociągnie za ogon, pies nie wie co się dzieje i zaczyna się bronić = gryźć. A potem dorośli zwalają winę na psa, nieeee takie sytuacje są od początku do końca winą dorosłego człowieka. Nigdy nie jesteśmy w 100% określić zachowania naszego psa w różnych sytuacjach. Małe dzieci powinny być pilnowane i koniec.
25 kwietnia 2016
+9
-8
4cb-4e8
~ lancucianka Niektóre psy się może i zrywają z łańcucha, lub podkopują pod ogrodzeniem, ale niektórzy właściciele tak właśnie wyprowadzają swoje psy..otwiera drzwi i leć, jak pospacerujesz to wrócisz...kilka razy zgłaszałam spacerujące psy i nawet wiadomo było kto jest właścicielem, no i właściciel nadal tak psa " wyprowadza"...Czekamy na jakieś pogryzienie ??? Czy to poprostu przyzwyczajenie do sytuacji ?
25 kwietnia 2016
+16
-2
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu lancut.gada.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną. Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.