Wersja mobilna     +   Dodaj wydarzenie    Dodaj aktualność    Dodaj galerię    Zgłoś temat    Dodaj ogłoszenie    Dodaj ofertę  

Przeczytaj:
Pożar w Żołyni
Akt oskarżenia przeciwko Grzegorzowi B. z Głuchowa
Uroczyste zakończenie inwestycji
Utracili panowanie nad kierwonicą, dwa wypadki na terenie powiatu
home > Start > Aktualności > Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: Wolontariat nie polega na poświęcaniu się
Rozmiar tekstu:
AAA
POWIAT
2017.09.01 06:33 | aktualizacja: 2017.09.01 06:39

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: Wolontariat nie polega na poświęcaniu się

- Nasi wolontariusze dosłownie wchodzą w świat tych, o których wszyscy zapomnieli i przeprowadzają ich do normalnego życia. Wiecie dlaczego im się chce? Nie z poświęcenia. To daje im szczęście - z ks. Jackiem WIOSNĄ Stryczkiem, założycielem SZLACHETNEJ PACZKI i AKADEMII PRZYSZŁOŚCI, rozmawiamy o tym, dlaczego warto zostać wolontariuszem. Rekrutacja trwa do 30 września.
Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: Wolontariat nie polega na poświęcaniu się
Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: Wolontariat nie polega na poświęcaniu się

- Wolontariat w SZLACHETNEJ PACZCE i AKADEMII PRZYSZŁOŚCI to nie jednodniowa przygoda, ale co najmniej kilkumiesięczne zaangażowanie, szkolenia i wejście w świat potrzebujących. Jak Księdzu udaje się nakłonić co roku kilkanaście tysięcy ludzi do takiego poświęcenia?

Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: - Gdyby to było poświęcenie, nie byłoby ani Paczki, ani Akademii. Nasz wolontariat nie polega na poświęcaniu się, ale na poszukiwaniu szczęścia. Różnica jest taka, że poświęcanie wynika z szantażu emocjonalnego. Jak czegoś nie zrobisz, to będziesz zły. Musisz, powinieneś i tak dalej. To bardzo destrukcyjne. A my zapraszamy do wolontariatu, który jest przekraczaniem siebie, a przez to rozwija i daje szczęście. Przekonałem się o tym mając 20-lat.

- Na czym polegało Księdza odkrycie?

- Czekałem, aż ktoś coś dla mnie zrobi. Myślałem, że wtedy będę szczęśliwy. Potem okazało się, że gdy zacząłem pomagać starszej pani Ani, w niespodziewanym momencie przyszło szczęście. Myślę, że taka jest nasza natura. Nie wystarczy, że dbamy tylko o siebie i o swoich. Musimy przekroczyć swój świat i wejść do świata drugiego człowieka, bo "więcej szczęścia jest w dawaniu, aniżeli w braniu".

Wtedy mniej więcej postanowiłem zmieniać świat nie tylko przez to, że pomagam tym, którzy potrzebują, ale także tym, którzy chcą przekroczyć siebie. Sprawdziło się i sprawdza do dziś. W SZLACHETNEJ PACZCE i AKADEMII PRZYSZŁOŚCI rokrocznie mamy kilkanaście tysięcy wolontariuszy, którzy angażują się przez co najmniej kilka miesięcy.

- Czyli trzeba mieć dużo czasu, żeby być wolontariuszem w Paczce lub Akademii?

- Powiedziałbym raczej, że wolontariat dla ludzi, którzy mają mało czasu i nie chcą go marnować. Kiedy się angażują, chcą mieć efekty. Szukają rodzin w potrzebie, a potem widzą, jak te rodziny otrzymują pomoc i zmienia się ich życie. Pracują z dziećmi, a potem obserwują, że te dzieci zaczynają w siebie wierzyć i się zmieniają. To dlatego naszym wolontariuszom się chce.

- A skąd wolontariusze wiedzą jak pracować z potrzebującymi i dziećmi?

- Przechodzą cykl szkoleń, dostają konkretne narzędzia i know-how. Mają wsparcie swojego lidera i innych wolontariuszy. Dbamy o przygotowanie każdego wolontariusza. Mamy w tym 16-letnie doświadczenie.

- Jakie korzyści jeszcze płyną z bycia wolontariuszem w Paczce lub Akademii?

- Trzy główne korzyści wolontariatu w Paczce i Akademii to wpływ, rozwój i ludzie. Wpływ, bo zmieniasz otoczenie w którym żyjesz i pomagasz w mądry sposób tym najbardziej potrzebującym. Rozwój, bo zdobywasz nowe kompetencje - współpraca z zespołem, zarządzanie projektami, ale też PR czy logistyka - to od wolontariusza zależy, w co się zaangażuje. Wolontariat w CV bardzo podnosi szanse na znalezienie fajnej pracy. Jeden z naszych wolontariuszy, Damian, nie mając wcześniej żadnego doświadczenia zawodowego, na trzecim roku studiów został managerem w firmie IT. Na przykładzie Paczki potrafił udowodnić, że ma wystarczające kompetencje. Potrafił planować, tworzyć zespół i delegować zadania. Po trzecie wartością w Paczce i Akademii są ludzie - podobne ideały łączą. Tworzą się przyjaźnie, relacje biznesowe, a nawet… małżeństwa.

- W tym roku do SZLACHETNEJ PACZKI poszukiwanych jest aż 13,5 tysiąca wolontariuszy. Możemy spodziewać się rekordów w pomaganiu?

- Nie chcę bić rekordów. Chciałbym, żeby Paczka nie była już potrzebna w naszym kraju. Chcę, żeby ludzie sobie radzili w życiu. Dlatego w SZLACHETNEJ PACZCE pomagamy tak, żeby ludzi prowadzić do samodzielności. Organizujemy PACZKĘ Seniorów, żeby osoby starsze i samotne wyciągać z izolacji. Ludziom z problemami prawnymi pomagamy w ramach PACZKI Prawników, na coraz większą skalę rozwijamy też PACZKĘ Lekarzy, bo czasem jeden lekarz z sercem jest lepszy niż 100 przychodni. I co najważniejsze, chcemy uczyć ludzi, jak zarabiać więcej. Coraz bardziej przechodzimy od tego społeczeństwa, które wymienia się rzeczami, na rzecz społeczeństwa, które współpracuje, uczy się od siebie i tworzy coś wartościowego.

- Czyli paczki już nie są w SZLACHETNEJ PACZCE najważniejsze?

- Nigdy nie były. W Paczce nie pomagają rzeczy, tylko ludzie. To od wolontariuszy wszystko się zaczyna. Gdyby nie oni, nie dotarlibyśmy do potrzebujących rodzin, dzieci i osób starszych. Nie połączylibyśmy ich z darczyńcami. To wolontariusze są tymi, którzy wprowadzają w życie ideały SZLACHETNEJ PACZKI i przekazują je innym.

- Jakie ideały?

- Życzliwość, wrażliwość, drużynowość i uczciwa praca. Teraz w Paczce naszym głównym hasłem jest "Lubię ludzi". Na tym nam najbardziej zależy, żeby w naszym społeczeństwie ludzie współpracowali, uczyli się od siebie, tworzyli coś wartościowego i po prostu się lubili. Jeśli komuś podoba się taka wizja, to zapraszamy do drużyny SuperW.

***

Do 30 września w całej Polsce poszukiwani są wolontariusze do SZLACHETNEJ PACZKI i AKADEMII PRZYSZŁOŚCI. Kandydaci mogą się zgłosić wypełniając krótki formularz na stronie www.superw.pl. Warto się śpieszyć, liczba miejsc jest ograniczona.

Wolontariusze SZLACHETNEJ PACZKI łączą potrzebujących z darczyńcami. Docierają do rodzin znajdujących się w trudnej sytuacji i określają, jaki rodzaj pomocy da im szansę na realną poprawę. Z kolei wolontariusze AKADEMII PRZYSZŁOŚCI regularnie, raz w tygodniu, spotykają się z dziećmi, które borykają się z trudnościami w nauce. Wolontariusz staje się przyjacielem i mentorem dziecka. Uczy je wygrywać, wzmacnia jego dobre strony, podnosi jego samoocenę i sprawia, że dziecku zaczyna się chcieć.

Red
REKLAMA
Oceń:
0 głosów
Ks. Jacek WIOSNA Stryczek: Wolontariat nie polega na poświęcaniu się, 0 out of 5 based on 0 ratings
Red dodany
 
Odsłon: 3609
Dodaj zdjęcie

Waszym zdaniem (11)

Podaj login i hasło:
Login:
Hasło:
Skomentuj na forum:
Zarejestruj się
Jesteś już zarejestrowany na lancut.gada.pl? Zaloguj się
Imie lub nazwa:
Treść komentarza:
Przepisz niebieski tekst z obrazka wyżej:
Na forum istnieje możliwość oceny wypowiedzi, można oddawać głosy pozytywne jak i negatywne.
Ostatnio dodane komentarze
fd0-5ac
~ Tomek  do ~ 21   Spokojnie. Uważam, że dziś każda złotówka, każde szlachetne zachowanie dla dobra drugiego człowieka jest wskazane. czy ja neguje twój ulubiony, jak sie domyślam, Caritas? Nie neguje. Może też powinienem?
2 września 2017
+1
-4
687-fc3
~ 21  do ~ Tomek   czyli najwyższy czas zlikwidować ministerstwo zdrowia i służbe zdrowia oddać w ręce Owsiaka ;) wyluzuj już, bo zaraz się okaże, że epoce przed owsiakiem nie było szpitali tylko lazarety a ludzi znachorzy wsadzali na 2 zdrowaśki do pieca. Pozdrawiam
2 września 2017
+4
-1
fd0-5ac
~ Tomek  do ~ 21   Słyszałeś o prof Skarżyńskim? Światowe centrum słuchu. Dzięki m in Fundacji Owsiaka powstało. Rozumiem,że gdyby nie Owsiak to powstałoby ich więcej i jeszcze lepsze?
2 września 2017
+1
-3
fd0-5ac
~ Tomek  do ~ 21   chcesz powiedzieć, że gdyby nie akcja Pana Owsiaka to pieniędzy na nowoczesne diagnozy i wyposażenie byłoby więcej?
2 września 2017
+1
-4
fd0-5ac
~ Tomek  do ~ 21   Mój kuzyn jest ordynatorem w Lublinie i powiada, że gdyby nie sprzęt od Owsiaka, to chorzy i lekarze mieliby wyposażenie sprzed dziesięcioleci.
2 września 2017
+0
-4
687-fc3
~ 21  do ~ Jacek   do takich jak Tomek to nie przemówi serduszko - dziecko - pomoc to sprytny zabieg wywołujący u każdego empatie, a na takich emocjach najlepiej sie manipuluje ludźmi
2 września 2017
+4
-1
687-fc3
~ 21  do ~ Tomek   moja ciotka jest lekarzem na Dolnym Śląsku i dyr szpitala nakazał im przyklejać serduszka na każdej gracie na sali operacyjnej, gdy personel zwrócił uwagę, że przecież nie wszystko jest od wośp, to dyrektor powiedział że to nic, ale fajnie wygląda gdy przyjeżdża tv i później dobrze mówi o szpitalu.. A druga sprawa, każdy ubezpieczony, ma prawo do opieki szpitalnej było tak przed Owsiakiem i będzie PO owsiaku, wynika to z racji płacenia składek i konstytucji RP
2 września 2017
+4
-1
687-fc3
~ 21  do ~ Tomek   potwierdzasz tylko zasadę, że oszukany tym bardziej broni oszukującego, im bardziej został oszukany
2 września 2017
+5
-1
fd0-5ac
~ Tomek  do ~ Jacek   mam nadzieje, że gdy zajdzie potrzeba twojego leczenia, to odmówisz , gdy położą cie na nowoczesnym łóżku przy supernowoczesnej aparaturze oznakowanej czerwonym serduszkiem? Zechcesz leżec mam nadzieje na starym sprzęcie i przy aparatach z okresu stanu wojennego.
2 września 2017
+3
-4
544-1ef
~ Jacek  do ~ Tomek   Tej krwi byłoby pewnie więcej, ale większość nie nadawała się do użytku, gdyż więcej w niej było narkotyków i gorzały niż osocza. Owsiak antyklerykał i zwolennik aborcji bez ograniczeń oraz eutanazji, jak to się wygadał ze 3 lata temu, najpierw wiesza psy po kościele, a później chce pod nim kasę żebrać rękami tych biednych dzieci, które nie wiedzą, że około 22 groszy z zebranej złotówki idzie na partykularne interesy złotego melona Owsiaka. Jak ty będziesz po mnie pluł i reprezentował całkowicie odmienny system wartości, to nie tylko bym cie spod swego domu pogonił, ale jeszcze ci D skopał. Nie wyjeżdzaj juz tu z tym Owsiakiem, bo to co zbiera to 0,02 % budżetu służby zdrowia, a robi się z tego aj waj na cały świat, przy okazji kręcąc wały
2 września 2017
+5
-5
fd0-5ac
~ Tomek   Wolontarisz najwyższego szczebla to ten, który dzieli się cząstka siebie, czyli własna krwią z bliskimi. Pamiętajmy, że na tegorocznym przystanku Woodstock zebrano od uczestników festiwalu 700 litrów krwi ( siedemset litrów). Trzeba wiedzieć też to, że wolontariuszy Owsiaka przeganiano spod łańcuckich kościołów.
1 września 2017
+6
-6
Zgodnie z ustawą o świadczeniu usług droga elektroniczna art 14 i 15 (Podmiot, który świadczy usługi określone w art. 12-14, nie jest obowiązany do sprawdzania przekazywanych, przechowywanych lub udostępnianych przez niego danych) wydawca portalu lancut.gada.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść wypowiedzi zamieszczanych przez użytkowników Forum. Osoby zamieszczające wypowiedzi naruszające prawo lub prawem chronione dobra osób trzecich mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
Przy komentarzu niezarejestrowanego użytkownika będzie widoczny jego ZAKODOWANY adres IP. Zaloguj/Zarejestruj się.
REKLAMA

Najpopularniejsze

Ostatnie komentarze

REKLAMA
 
telRedakcja telefon

795 977 761

alarmSkrzynka alarmowa

alert@lancut.gada.pl

emailRedakcja e-mail

redakcja@lancut.gada.pl

Wszelkie prawa zastrzeżone lancut.gada.pl Projekt graficzny CePixel wykonanie eball
Mapa strony | Zapytania Google
x