Homilię do zebranych na uroczystości koronacyjnej wygłosił abp Mieczysław Mokrzycki, który przybył do Dąbrówek jako pątnik przybywający ze Lwowa i Truskawca, proszący o pokój w Ukrainie. Przybył jako głos sumienia wzywający do zaprzestania walki i niszczenia ludzkiego życia. W pierwszych zdaniach swojej homilii Arcybiskup ukazał początki obecności Obrazu Matki Bożej w Truskawcu i wiarę ludzi, którzy przychodzili przed Jej oblicze: - Przez dziesiątki lat spoglądałaś Matko na ludzi chorych w Truskawcu i byłaś dla nich uzdrowieniem. Przez dziesiątki lat pielgrzymowali do Ciebie ludzie różnych wyznań i narodowości, aby być Matką zjednoczenia ludzkich serc. Byłaś z tamtym ludem również wtedy, kiedy zawierucha wojny zmieniła oblicze naszej ziemi. Kiedy brat stanął przeciw bratu. Kiedy polała się krew niszcząca wielowiekową przyjaźń i sąsiedzki pokój. Nie zostawiłaś również swego ludu, kiedy trzeba było pakować swój dobytek, wsiadać do wagonów i wyruszać w poszukiwaniu nowego domu. Stało się tak ponieważ nowa władza nie potrzebowała już Boga i nie potrzebowała Matki Syna Bożego. Dlatego wraz z wiernymi opuściłaś Truskawiec, aby znaleźć nowy dom, pośród nowego ludu, który przyjął Ciebie, który otworzył przed Tobą drzwi swojego kościoła i pokochał Cię, jako swoją Matkę - mówił kaznodzieja.
Następnie udzielił odpowiedzi na pytanie, dlaczego koronujemy Obraz Matki Bożej? - Koronujemy miłość Matki. Koronujemy opiekę Matki. Koronujemy wiarę Matki i koronujemy Jej trudne dzieje, tak bardzo bliskie naszemu życiu. Koronujemy cierpienie, które wspierała i uzdrowienia, które wyprosiła u Syna Swego. Koronujemy Jej czyny opisywane w Truskawcu i doświadczane obecnie w Dąbrówkach. Nie byłoby jednak tych znaków, gdyby nie wiara ludzi pielgrzymujących kiedyś do Truskawca, a dzisiaj do Dąbrówek. Czyli, nie byłoby tej koronacji, gdyby nie nasza wiara i zaufanie. Dlatego koronujemy dzisiaj również świadectwo naszej wiary i naszego zaufania - mówił Metropolita Lwowski.
Arcybiskup ukazał wiernym drogowskazy, które na drogę codziennego życia daje nam Najświętsza Maryja Panna: - Uczy nas, iż podstawowym i najważniejszym zadaniem każdego z nas jest zaufanie Bożej woli i realizacja Bożego powołania. Maryja uczy nas tej najpiękniejszej i najtrudniejszej sztuki. Uczy, jak złączyć swoje życiowe drogi z celem chrześcijańskiego życia, jakim jest zbawienie i życie wieczne. Ona przypomina nam, że ostatecznym celem naszego życia jest prawdziwy dom, gdzie Ojciec niebieski oczekuje na każdego i każdą z nas. Matka Boża chce, byśmy wszyscy do tego domu dotarli. Dlatego zaprasza do pokornej i ufnej wiary w wolę Boga, wskazując wszystkim ludziom, że nie ma piękniejszej i lepszej drogi, jak tylko trwanie przy Jezusie i towarzyszenie Mu w każdym etapie życia, stawiając swoje kroki przy Jego krokach-
Kończąc homilię, Metropolita Lwowski zachęcił wiernych do codziennej drogi świętości: - Zatem niech nasza codzienność, kiedyś okaże się znakiem naszej świętości, abyśmy nie zawstydzili Syna Bożego i jego Matki Maryi. I z takim przesłaniem i zadaniem wracajmy w naszą codzienność, budując Królestwo Boże na ziemi, którego najdoskonalszym obrazem, nie są korony ale uczciwe i pełne ufności życie Matki Syna Bożego odwzorowane w naszych myślach, słowach i uczynkach-
Po homilii odbyła się Koronacja Obrazu Matki Bożej Królowej Serc Naszych. Koronę na skroń Pana Jezusa nałożył abp Adam Szal, zaś na skroń Matki Bożej abp Józef Michalik. Przed rozesłaniem ks. Czesław Prucnal, proboszcz parafii w Dąbrówkach k. Łańcuta odmówił Akt zawierzenia parafii Matce Bożej Królowej Serc Naszych.
Na uroczystości Obecni byli także: Metropolita Lwowski, abp Józef Michalik, bp Tomáš Holub z Czech, bp Stanisław Jamrozek, kapłani, klerycy, siostry i bracia zakonni, przedstawiciele władzy państwowej i samorządowej oraz wierni przybyli z różnych zakątków Polski i z zagranicy.