O Pani Mariannie i pomocy ze strony KP PSP Łańcut pisaliśmy w tym artykule Straciła dorobek życia
Znajomi i rodzina zorganizowali zbiórkę na odbudowę domu
"Po opadnięciu wody, oczom Pani Marianny ukazał się dramatyczny i trudny do opisania i zrozumienia widok. Woda zniszczyła doszczętnie dom, stajnię, stodołę, ogród, uprawy oraz obejście wokół domu. Cały teren wokół domu był pokryty grubą warstwą mułu, błota oraz drzew, które przyniosła woda z okolicznych pól i gospodarstw. Całe wyposażenie domu, wszystkie sprzęty, opał, pasza dla zwierząt, dosłownie wszystko co nie popłynęło z wodą, nadawało się do wyrzucenia. W ciągu kilku chwil straciła dorobek całego życia. Dzień później we wsi Tarnawka pojawił się Premier Morawiecki wraz z urzędnikami na oględzinach skutków powodzi i kilkanaście metrów od posesji Pani Marianny informował o uruchomieniu środków budżetowych, rezerw celowych, niezbędnych do wypłacenia zasiłków finansowych. Informował, że nikt nie zostanie bez pomocy i zostanie ona udzielona zgodnie ze stanem zniszczeń jakie były w jego udziale.
W tym samym dniu pojawił się inspektor nadzoru budowlanego i w związku ze stanem domu podjął decyzję o zakazie zamieszkania i o konieczności rozbiórki. Pani Marianna została przez urzędników zapewniona, że zostanie jej udzielona wszelka możliwa w takich przypadkach pomoc Państwa. Otrzymała deklarację, że po załatwieniu wszelkich formalności dostanie, zgodnie z ustawą dotyczącą przeciwdziałaniu i usuwaniu skutków klęsk żywiołowych, maksymalne przewidziane w ustawie środki na odbudowę lub na kupno nowego domu, bądź mieszkania, pieniądze na remont budynku gospodarczego oraz na rozbiórkę domu i stodoły. Niestety niebawem okazało się, że było to tylko mydlenie oczu i tzw. "kiełbasa" wyborcza. Dwa dni po wyborach Pani Marianna została wezwana do urzędu i została poinformowana, że niestety środki, które były jej obiecane nie zostaną wypłacone w deklarowanej kwocie i w zamian za to, może otrzymać mniej niż połowę gwarantowanej w ustawie kwoty na odbudowę/zakup domu ( 95 tys.) a o środkach na remont i rozbiórkę nie ma już mowy.
Sami dobrze wiecie, że za taką kwotę nie ma mowy o kupnie jakiegokolwiek mieszkania a o domu nie wspominając. A do tego są potrzebne środki na rozbiórkę domu i stodoły, które grożą zawaleniem i stwarzają niebezpieczeństwo dla postronnych osób. W luźnej rozmowie z jednym z urzędników usłyszeliśmy, że pomoc finansowa samotnej osobie w takim wieku, UWAGA, jest nieekonomiczna z punktu widzenia Państwa! Płacenie podatków i potrzebny głos w wyborach przez kilkadziesiąt lat był ekonomiczny ale teraz nie daje podstaw do godnego traktowania wszystkich obywateli na równi. Oczywiście ktoś może powiedzieć, jak swego czasu pewien minister, że trzeba było się ubezpieczyć. I tu informacja, że Pani Marianna miała ubezpieczenie na dom i pozostałe budynki, ale oczywiście nie zakładające zniszczeń w 100%, opłacane w wysokości na jakie pozwalała skromna emerytura. " można przeczytać na stronie zorganizowanej zbiórki
Link do zbiórki https://zrzutka.pl/pomoc-po-powodzi-dla-90-letniej-pani-marianny