Do jednego z naszych Czytelników z numeru zastrzeżonego zadzwoniła kobieta podszywająca się pod jego córkę, jednak nasz Czytelnik córki nie ma. Wiedział, że to oszustwo i próbował "grać na zwłokę" jednak dzwoniące oszustki zorientowały się i same się rozłączyły.

- Otrzymaliśmy kilkanaście takich zgłoszeń. W żadnym przypadku nie doszło do przekazania pieniędzy.- informuje Wojciech Gruca z KPP w Łańcucie

Do mieszkańców powiatu łańcuckiego dzwoniła kobieta podając się za policjantkę. Następnie informowała o wypadku spowodowanym przez osobę najbliższą oraz pytała o możliwość zebrania pieniędzy na adwokata. Na szczęście seniorzy nabrali podejrzeń i sami zweryfikowali informacje o wypadku, która w żadnym przypadku się nie potwierdziła.

Policja po raz kolejny apeluje o szczególną ostrożność w kontaktach telefonicznych z nieznajomymi. Metoda wyłudzeń "na wnuczka" czy "na policjanta" ciągle stosowana jest przez oszustów. Pamiętajmy również, że Policja nigdy nie poprosi o pieniądze. Każda telefoniczna próba przekazania środków finansowych pod pozorem policyjnych działań, bądź innych służb, oznacza oszustwo.