Do pierwszego zdarzenia, z udziałem nietrzeźwego kierowcy, doszło w piątek rano w Głuchowie. Po godz.7, policjanci otrzymali zgłoszenie o kolizji skutera z samochodem osobowym. Jak ustali funkcjonariusze, kobieta kierująca hondą nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu motorowerem 62-letniemu mieszkańcowi gminy Łańcut. W zdarzeniu nikt nie ucierpiał, a sprawczyni zdarzenia została ukarana mandatem. Okazało się jednak, że kierujący jednośladem był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie mężczyzny ponad 1,5 promila alkoholu.
Pijany był również 39-latek, który przejażdżkę samochodem zakończył w przydrożnym rowie. Do zdarzania doszło po godz. 17, w miejscowości Węgliska. Podczas patrolu, policjanci zauważyli w rowie pojazd marki Citroen. Na miejscu pojawił się również właściciel samochodu, 39-letni mieszkaniec gminy Rakszawa. Mężczyzna był pijany. Badanie stanu trzeźwości wykazało ponad 2 promile alkoholu w jego organizmie.
Obaj mężczyźni za jazdę w stanie nietrzeźwości odpowiedzą przed sądem. Grozi im kara pozbawienia wolności do 2 lat, zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych oraz wysoka grzywna.
Za jazdę w stanie po użyciu alkoholu odpowie natomiast kierowca zatrzymany w piątek w miejscowości Wola Dalsza. Przed godz. 16, funkcjonariusze wydziały ruchu drogowego zatrzymali do kontroli pojazd marki Mitsubishi, którego kierujący nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Okazało się, że nie było to jedyne przewinienie 24-letniego mieszkańca powiatu jarosławskiego. Mężczyzna prowadził samochód w stanie po użyciu alkoholu. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 24-latka 0,3 promile alkoholu.