Coraz więcej osób postanawia zainwestować swoje oszczędności. Ze względu na pandemię wielu z nas robi to za pomocą internetu. W sieci można znaleźć ogłoszenia wielu podmiotów, proponujących pomoc w inwestowaniu naszych pieniędzy w kryptowaluty czy na międzynarodowym rynku wymiany walut. Pamiętajmy jednak, że obok legalnie działających firm możemy spotkać także fałszywych "brokerów", czy też podmioty, które działają bez wymaganego zezwolenia.
W ostatnim czasie, ofiarą internetowych inwestycji padł mieszkaniec powiatu łańcuckiego. Z mężczyzną telefonicznie skontaktował się pracownik firmy inwestującej w kryptowaluty. Internetowy "broker" namówił pokrzywdzonego na założenie konta na jednej z inwestycyjnych stron internetowych i wpłaty tysiąca złotych. Następnie inwestor przez kilkanaście dni mógł obserwować niewielki wzrost zgromadzonych na koncie środków.
Po pewnym czasie do pokrzywdzonego ponownie odezwali się oszuści. Tym razem z promocją na zakup kryptowaluty za prawie 50 tys. zł. Jednocześnie mężczyzna musiał zainstalować oprogramowanie polecone przez "konsultanta". Okazało się, że były to programy umożliwiające m.in. zdalne sterowanie pulpitem i przesyłanie danych.
Po kilkunastu dniach fałszywi brokerzy ponowili kontakt. Tym razem kolejny pracownik firmy zaproponował pokrzywdzonemu zwrot 50 tys. zł oraz dalszą inwestycję zarobionych pieniędzy. Żeby jednak do tego doszło mężczyzna musiał zapłacić "podatek od wzbogacenia" i dopłacić też pieniądze do konta z kryptowalutą. Jednocześnie, aby zrealizować przelewy, pokrzywdzony logował się do swojego konta bankowego przy pomocy zainstalowanego wcześniej programu zdalny pulpit. W ten sposób mieszkaniec powiatu stracił ponad 90 tys. zł.
Policja ostrzega - oszuści coraz częściej wykorzystują metodę "na zdalny pulpit". Instalując oprogramowanie polecane przez różnego typu "konsultantów" dajemy oszustom dostęp do naszego urządzenia, a w następstwie dostęp do konta bankowego czy też innych założonych przez nas kont. Dlatego pamiętajmy, aby zawsze sprawdzić jakie oprogramowanie proponują nam zainstalować tzw. "konsultanci". Jeżeli są to programy służące do zdalnego sterowania naszym urządzeniem czy przesyłania danych przez Internet możemy być pewni, że osoby te chcą nas oszukać.