-Byli w Polsce podczas II wojny światowej ludzie, którzy głęboko w sercu wpisane mieli ideały człowieczeństwa, szacunku dla życia, miłości bliźniego - mówił Andrzej Duda. - Tutaj, w Markowej pochylamy głowy przed tymi, którzy zostali zamordowani. Dziękujemy Im, Ich rodzinom, za niezwykły dar człowieczeństwa i poświęcenia; za dar dla Rzeczypospolitej, jakim była pomoc drugiemu człowiekowi - podkreślał.
Prezydent wręczył powołania w skład Komitetu Obchodów Towarzyszących Beatyfikacji Rodziny Ulmów.
Z ramienia KPRP, powołani zostali: Szef KPRP Grażyna Ignaczak-Bandych, Sekretarz Stanu w KPRP Wojciech Kolarski oraz Doradca Prezydenta RP, Ambasador Polski w Watykanie Adam Kwiatkowski.
Beatyfikacja Ulmów - Rodziny, odbędzie się 10 września 2023 roku w Markowej. Obchody towarzyszące beatyfikacji Prezydent RP objął patronatem honorowym.
Prezydent wskazywał, że Muzeum Polaków Ratujących Żydów podczas II wojny światowej im. Rodziny Ulmów upamiętnia rodzinę, która w tym miejscu żyła i zginęła, w istocie oddając życie za pomoc drugiemu człowiekowi, swoim współobywatelom, Polakom narodowości żydowskiej, którzy na tej ziemi wraz z nimi mieszkali w czasie, kiedy przyszedł tutaj niemiecki najeźdźca, zajął tę ziemię i zaczął prowadzić swoją zaplanowaną akcję niszczenia narodu żydowskiego, jego eliminacji w sposób bezwzględny, brutalny.
- Byli w tamtym czasie w Polsce ludzie, którzy mieli niezwykłą odwagę, którzy głęboko w sercu wpisane mieli ideały człowieczeństwa, szacunku dla życia, dla drugiego człowieka, miłości bliźniego tej chrześcijańskiej, wielkiego etosu Rzeczypospolitej, tej Rzeczypospolitej wielu narodów, którą razem przez lata po odzyskaniu przez nią niepodległości w 1918 r. współtworzyli wolną, niepodległą, suwerenną Polskę - podkreślił. -Przesiąknięci tymi ideałami tak głęboko, że się nie bali. Nie bali się udzielić pomocy, schronienia mimo potwornego zagrożenia, którego wszyscy mieli wtedy świadomość - zaznaczył.
Prezydent wspomniał, że w Polsce za pomoc Żydom pod okupacją niemiecką w czasie II wojny światowej ze strony niemieckich okupantów, oprawców groziła kara śmierci - nie więzienia, nie deportacji, nie obóz koncentracyjny. - Groziła kara śmierci, brutalnie i bezwzględnie wykonywana - powiedział, dodając, że tysiące Polaków - spośród, jak szacujemy, miliona, którzy udzielali pomocy wówczas ukrywającym się Żydom - zostało w ten sposób zamordowanych najczęściej wraz ze swoimi żydowskimi sąsiadami, podopiecznymi, którym pomagali, ukrywali.
Podczas dzisiejszej uroczystości przy ścianie pamięci przedstawiciele rodzin odsłonili tabliczki upamiętniające mieszkańców Podkarpacia, którzy nieśli pomoc Żydom skazanym na zagładę.
Upamiętnieni zostali:
Szymon i Maria Fołtowie oraz ich dzieci
Karolina i Jan Kilianowie
Piotr Kapłon
Maria i Ludwik Kilianowie
Stefania i Antoni Wawrzaszkowie
Para Prezydencka złożyła kwiaty i znicz przy tablicy z inskrypcją - pomnik poświęcony pamięci ofiar Zagłady i ich anonimowych polskich wspomożycieli. Prezydent złożył też wieniec w Sadzie Pamięci przed pomnikiem upamiętniającym męczeńską śmierć Rodziny Ulmów.