Wśród mieszkańców os. 3 Maja zawrzało, kiedy dwa tygodnie temu wybrani z nich otrzymali od burmistrza pisma informujące o wszczęciu postępowania w sprawie wydania decyzji o warunkach zabudowy. Jak się okazało, na osiedlu stanąć ma kolejny blok, do którego poprowadzi nowa, wewnętrzna droga dojazdowa.
W pięciokondygnacyjnym budynku powstać ma ok. 60 mieszkań. W jego podziemiach zlokalizowane mają być garaże. Dodatkowe miejsca postojowe ma zapewnić nowy parking przed nowym blokiem. - O mającym powstać bloku dowiedzieliśmy się z pism urzędowych. Nikt nie konsultował z nami tej sprawy, nikt nie powiadomił o planach, jakie ma Spółdzielnia Mieszkaniowa - żali się jedna z mieszkanek osiedla.
Właściciel terenu znajdującego się pomiędzy łańcuckim gimnazjum a blokiem nr 8 od dłuższego czasu chciał sprzedać działkę. Bezskutecznie. Do działki nie ma dojazdu. Teraz m.in. na tym terenie stanąć ma nowy blok. - Jeśli Spółdzielnia chce wykupić ten teren, powinno się przede wszystkim zapytać mieszkańców o ich potrzeby. Tam można by przecież zrobić garaże, zostawiając obecne tereny zielone. Ale o nasze potrzeby nikt nas nie pyta - narzeka przeciwniczka budowy nowego bloku.
Przy nowoczesnym apartamentowcu powstać mają ogródki działkowe, plac zabaw dla dzieci czy zieleniec. Właściciele nowych mieszkań stworzą wspólnotę mieszkaniową. - Podejrzewamy, że jeśli zechcą się od nas odgrodzić, nie będziemy mieć dostępu do ich parkingu czy placu zabaw, a żeby zrobić dojazd do nowego budynku, wybetonują teren pod naszymi oknami - skarży się mieszkanka bloku nr 7. - Na osiedlu Generała Maczka na ponad 8-hektarowej powierzchni stoi 21 bloków , a na naszym osiedlu, na powierzchni 1,74 ha stoi ich 11. I teraz ma powstać kolejny? - zastanawia się.
Wzburzeni mieszkańcy bloków sąsiadujących z terenem, na którym stanąć ma nowy apartamentowiec, przez kilka dni zbierali podpisy przeciwko tej inwestycji. - W piśmie do burmistrza sprzeciwiamy się budowie nowego bloku. Podpisało się pod nim 34 z 35 mieszkańców osiedla, którzy są stroną w tej sprawie. Poza tym w urzędzie miasta złożyliśmy drugie pismo, w którym żądamy przyznania statusu strony pozostałym mieszkańcom. W 4 blokach, które zdązyliśmy obejść, podpisy złożyło 55 osób - opowiada jedna z inicjatorek sobotniego spotkania.
Ponadto, jak zauważyła jedna z osób obecnych na zebraniu, na dokumentach projektowych widnieje data 10.03.2014. - Widocznie ta inwestycja jest planowana już od dawna, a my dowiedzieliśmy się o niej dopiero teraz - mówi i ze zdumienia przeciera oczy.
Swoje wsparcie mieszkańcom osiedla obiecała radna Jolanta Kluz-Zawadzka. Przeciwnicy budowy nowego bloku we wtorek pojawić mają się w urzędzie miasta na obradach Komisji ds. gospodarki miejskiej. - Będziemy protestować do skutku - zapowiadają.