Błękit Żołynia od pierwszych minut wysokim pressingiem starał się wymusić błąd na obronie Szarotki. Już w 7 minucie po dośrodkowaniu w okolicach 16 piłkę do własnej bramki skierował grający na prawej obronie Michał Skupień. Zabrakło komunikacji z bramkarzem, który wyszedł do piłki w momencie podania.
Do końca pierwszej połowy zawodnicy Błękitu grali pressingiem, jednak wynik do przerwy nie uległ zmianie.
Pierwsze minuty II połowy należały do Sylwestra Koby, który w ciągu 2 minut strzelił dwie bramki. Pierwsza bezpośrednio z rzutu rożnego, kiedy to bramkarz Szarotki, który wybiegł poza 16 nie zdążył wrócić do bramki. Druga to strzał z ponad 30 metrów.
Po golach Koby Błękit spokojnie rozgrywał piłkę miedzy sobą, nie forsując tempa. Szarotka obudziła się dopiero ok. 70 minuty, kiedy to składną akcję Marka i Michała Skupnia zamienił na bramkę B. Skupień. 10 minut później to również on wykończył dośrodkowanie Mateusza Skupnia i pięknym “szczupakiem" strzelił bramkę na 2:3.
Do końca spotkania Szarotka miła jeszcze kilka okazji na zmianę wyniku, jednak w bramce Żołyni dobrze bronił doświadczony Wiktor Filip.
-Straciliśmy bramki po błędach, które nie powinny mieć miejsca. Wystąpiliśmy dziś w składzie, który nie do końca wyglądał tak, jakbym chciał. Strzeliliśmy bramki po dwóch składnych akcjach, a straciliśmy po swoich błędach - podsumował mecz trener Rogóżna Marek Sawicki.
SZAROTKA ROGÓŻNO - BŁĘKIT ŻOŁYNIA 2-3 (0-1)
BRAMKI : B. Skupień 2 (70, 77) - Michał Skupień (7 - samobójcza), Koba 2 (60, 62).
SZAROTKA : Łukasz Pokrywka - Paweł Dąbek, Michał Skupień, Kamil Skupień, Kamil Hęnclik, - Marek Skupień, Mateusz Markowski, Mateusz Skupień, Michał Lis - Łukasz Wąsacz, Bartłomiej Skupień.
BŁĘKIT : Wiktor Filip - Łukasz Wawrzaszek, Damian Lic, Rafał Noworol, Krzysztof Urban - Dawid Czaja, Łukasz Rupar, Patryk Jagustyn, Bartłomiej Wawrzaszek - Sylwester Koba, Tomasz Lach.