Członkowie grupy malarskiej Stowarzyszenia Łańcuckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku - bo o nich mowa - od ośmiu lat nieprzerwanie zasiadają przy sztalugach, przenosząc na płótna wszystko to, co ich zdaniem warto utrwalać i pokazywać innym. Ale nie zamykają się tylko w MDK-owskiej pracowni. Malują także w plenerze. Co roku starają się wyjeżdżać chociaż na kilka dni do atrakcyjnych miejscowości. W tym roku dzięki projektowi współfinansowanemu przez Burmistrza Miasta Łańcuta, 20-osobowa grupa malarzy SŁUTW wzięła udział w 3-dniowym plenerze, w miejscowości Przysietnica k. Brzozowa. Położony na malowniczym wzgórzu, nieopodal lasu ośrodek turystyczny "Czardworek" był doskonałym miejscem dla twórczości malarskiej.
Wczoraj w "Maneżu" uczestnicy tegorocznego pleneru zaprezentowali swoje prace na poplenerowej wystawie zatytułowanej "Szlakiem bieszczadzkiej architektury". Prawie sześćdziesiąt obrazów to głównie pejzaże z okolic Brzozowa i Bieszczadów. Ale nie tylko, bo są także piękne obiekty bieszczadzkiej, zabytkowej architektury: drewniane cerkiewki, stare dworki, kapliczki, a także kwiaty, zwierzęta i wszystko to, co udało się podpatrzeć i przenieść na płótno.
Wystawa w Maneżu będzie dostępna do końca listopada br.