Po godz. 7 kierowca samochodu osobowego w Markowej wpadł w poślizg, w wyniku czego doszło do dachowania pojazdu. Strażacy, po przyjeździe na miejsce zdarzenia, zastali auto leżące na środku drogi. Na miejscu była PSP, OSP Markowa, pogotowie oraz policja.
Do kolejnego wypadku w Markowej doszło po godz. 8. Tym razem samochód wypadł z łuku drogi i również dachował. Poszkodowane zostały dwie osoby, którym pomocy udzielali strażacy z PSP, OSP Markowa, OSP Albigowa, ratownicy pogotowia oraz policja.
Tuż przed godz. 9 w Głuchowie kierujący samochodem marki mazda zatrzymał się na poboczu drogi, poza jezdnią. Jak podają świadkowie, mężczyzna wyciągał coś z pojazdu, kiedy jadąca oplem astrą kobieta wpadła w poślizg, w wyniku czego jej samochód uderzył w mężczyznę, miażdżąc mu nogi.
- Przyczyną zdarzenia prawdopodobnie była śliska nawierzchnia jezdni oraz niedostosowanie prędkości do panujących na drodze warunków - informuje mł. bryg. Piotr Glac z KP PSP Łańcut. Na miejscu byli strażacy z PSP, OSP Białobrzegi, pogotowie i policja.
[AKTUALIZACJA] Jak podaja KPP Łańcut, poszkodowanym zajęła się służba medyczna, z poważnym urazem obydwu kończyn został przewieziony do szpitala. Grupa dochodzeniowo-śledcza wykonała na miejscu oględziny i sporządziła dokumentację niezbędną do wyjaśnienia wszystkich okoliczności tego zdarzenia.
Badanie stanu trzeźwości wykazało, że zarówno kierująca, 37-letnia mieszkanka Łańcuta, jak i poszkodowany, 50-letni mieszkaniec podłańcuckiej miejscowości nie byli pod wpływem alkoholu. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzą policjanci Komendy Powiatowej Policji w Łańcucie.
W naszej galerii zdjęcia z wypadku w Głuchowie autorstwa OSP Białobrzegi.