Po wielu staraniach przedstawicieli władz centralnych i lokalnych oraz mieszkańców powiatu łańcuckiego przebudowa drogi krajowej nr 4 znalazła się na liście podstawowej Programu Budowy Dróg Krajowych na lata 2014-2023. - Mieliśmy gotowy projekt i wydane pozwolenie na budowę i to był nasz główny argument podczas konsultacji w ministerstwie. Kiedy porównano inne zgłoszone projekty, nie do końca przygotowane, trafił do przekonania fakt, że realizację inwestycji można zacząć właściwie od zaraz - mówił podczas wczorajszej konferencji prasowej pochodzący z Łańcuta były minister sprawiedliwości Zbigniew Ćwiąkalski, który w ministerstwie infrastruktury i rozwoju również zabiegał o realizację łańcuckiej inwestycji. - Cieszymy się, że inwestycja ta będzie realizowana, a pieniądze do tej pory wydane przez GDDKiA na projekt, wyburzenia, wykupy nieruchomości nie pójdą na marne - podkreślił starosta powiatu łańcuckiego Adam Krzysztoń.

Zgodnie z rządowym projektem obwodnica Łańcuta powstać ma do 2020 roku. W związku jednak z powstającym odcinkiem autostrady A4 na trasie Rzeszów-Jarosław, projekt przebudowy krajowej "czwórki" uległ zmianie. Przede wszystkim zrezygnowano z planowanych dotychczas dwupoziomowych skrzyżowań, w miejsce których powstać mają ronda. - Jest to przyjazne dla okolicznych przedsiębiorców i zwiększa dostępność do otoczenia - wyjaśniał dyrektor rzeszowskiego oddziału GDDKiA Wiesław Kaczor. Pierwsze skrzyżowanie o ruchu okrężnym pojawiłoby się na wjeździe do Łańcuta od strony Rzeszowa, na wysokości ul Piłsudskiego, kolejne przy ul. Kościuszki i Granicznej. - Przy każdym rondzie będziemy mieli przejścia dla pieszych, a wzdłuż całej obwodnicy zaplanowane są chodniki i ciągi rowerowe oddzielone od jezdni pasem zieleni - informował dyrektor Kaczor. Pierwotny projekt zakładał również budowę drogi dwujezdniowej, obecny zamysł przewiduje tylko jedną jezdnię.

Jak stwierdził poseł na Sejm RP Kazimierz Gołojuch, nadal należy podejmować działania zmierzające do przyspieszenia rozpoczęcia przebudowy drogi biegnącej przez Łańcut. - Ta inwestycja musi być zrealizowana jak najszybciej. W rządowym programie jest on zapisana na lata 2017-20, ale jej rozpoczęcie jest bardzo pilne, dlatego będziemy dalej zabiegać o to, żeby ją jak najszybciej urzeczywistnić - zapowiadał poseł Gołojuch.

Przetarg, który zgodnie z dotychczasowym planem, ma być ogłoszony w 2017 roku, będzie mieć formułę Optymalizuj-Projektuj-Buduj, umożliwiającą wykonawcy dokonywanie zmian w projektach dostarczonych przez inwestora. - W tej chwili koszt całego projektu szacuje się na 220 mln zł, natomiast po optymalizacji wartość ta może spaść o kilkadziesiąt milionów, co faktycznie może wpłynąć na przyspieszenie prac - zaznaczył Wiesław Kaczor.