- Po dojeździe na miejsce okazało się, że pali się dach budynku. Panowało duże zadymienie. Utrudnienie stanowił również rodzaj dachu, który od zewnątrz i od wewnątrz był obity blachą, a pomiędzy tymi warstwami wypełniony ociepleniem. W związku z tym trzeba było ściągnąć zewnętrzne poszycie dachu. Akcja gaśnicza trwała do godz. 2 w nocy. W budynku nie było drobiu - wyjaśnia mł. bryg. Piotr Glac z Komendy Powiatowej PSP w Łańcucie.
W akcji wzięły udział: 4 JRG PSP w Łańcucie, 2 OSP Rakszawa, 2 OSP Żołynia, OSP Białobrzegi, OSP Brzóza Stadnicka, OSP Budy Łańcuckie (Lewe), OSP Korniaktów Północny, OSP Węgliska. Łącznie w działaniach brało udział 60 osób. Na miejsce przybył również oficer operacyjny.
Przypuszczalną przyczyną zdarzenia było zwarcie instalacji elektrycznej
Straty w budynku o wielkości około 600 m 2oszacowano wstępnie na 500 tys. zł
Zdjęcia i informacje otrzymaliśmy od Czytelnika na nasz profil fb. Pozostałe zdjęcia z fb OSP Żołynia.