Wakacje w Majdanie to od lat tradycyjny harcerski obóz pod namiotami, w miejscu bez stałej infrastruktury turystycznej, na leśnej polanie, gdzie na czas wakacji od zera powstaje harcerska wioska. Zakwaterowanie w namiotach z łóżkami i materacami, toaleta w polowym prysznicu i umywalni, jadalnia na świeżym powietrzu i zaplecze gospodarcze budowane specjalnie na tę okazję.
Najważniejsi na polanie są jednak harcerze. Młodzi, uśmiechnięci ludzie z pragnieniem przeżycia wakacyjnej przygody na harcerskim szlaku. Dziewczęta i chłopcy, którzy całoroczną pracę w drużynach chcą podsumować wspólnym obozem, będącym jakby skumulowaniem działań realizowanych w ciągu roku.
Program obozu koncentrował się wokół hasła przewodniego - "Na harcerskim szlaku…". Oparty był jak zwykle na metodyce harcerskiej i wypełniony elementami charakterystycznymi dla harcerzy. Z uwagi na liczbę uczestników zajęcia podzielone były na trzy grupy wiekowe i zawierały elementy dostosowane do możliwości uczestników. Program obozu to m.in.: tzw. pionierka obozowa, czyli samodzielna budowa prostego wyposażenia bazy oraz totemów i bramy wjazdowej; piesze wycieczki i zwiady najbliższej okolicy, rezerwatów przyrody i ciekawych miejsc; gry i zabawy terenowe z mapą i kompasem; zajęcia z terenoznawstwa, udzielania pierwszej pomocy i musztry; plażowanie i kąpiel w zalewie; wycieczka autokarowa do Zamościa, Krasnobrodu i Zwierzyńca; apele i ogniska. W tym roku druga niedziela obozu była dniem otwartym. Goście odwiedzający harcerzy mieli okazję uczestniczyć razem we wszystkich punktach programu dnia: apelu, mszy św., festiwalu piosenki obozowej i ognisku.
Hufiec ZHP w Łańcucie jest organizatorem jeszcze dwóch wypoczynków podczas tegorocznych wakacji. Na początku sierpnia 50-ciu harcerzy z Białobrzeskiego Szczepu Drużyn "Gniazdo" wyruszy pod namioty nad morze, do stanicy "Róża Wiatrów" w Szklanej Hucie. Natomiast zuchy, czyli najmłodsi członkowie ZHP, w liczbie 60-ciu uczestników wyjadą w dniach 8-10 sierpnia na trzydniowy biwak do Kościeliska.
Na podkreślenie zasługuje fakt, że instruktorzy Hufca Łańcut pracują w czasie wakacyjnego wypoczynku jako wolontariusze, a obozy nie mają charakteru komercyjnego i uczestniczą w nich tylko zuchy i harcerze. Podobnie kadra cywilna nie otrzymuje wynagrodzenia. To jeden z elementów harcerskiej służby, który wpływa na obniżenie kosztów. Dzięki temu blisko połowa członków hufca każdego roku może skorzystać z wakacyjnego wypoczynku w atrakcyjnych cenach.