Kraczkowa to największa wieś w gminie Łańcut. W radzie gminy ma 3 radnych, żaden z nich nie został wybrany na przewodniczącego komisji rady. Zwolennicy utworzenia nowej gminy, w skład której wchodziłaby Kraczkowa wraz z Cierpiszem, czują, że teraz ich interesy nie mogą być właściwie reprezentowane.

- Nie dość, że mamy tylko trzech radych, podczas gdy np. Kosina, która jest mniejsza od Kraczkowej, ma ich czterech, to jeszcze, mimo wcześniejszych ustaleń, nie pełnią oni żadnych znaczących funkcji - mówił podczas wczorajszego spotkania radny gminy Łańcut Paweł Dąbek.

Aby rozpocząć starania o utworzenie nowej gminy, jej zwolennicy muszą stworzyć piętnastoosobową grupę inicjatywną, następnie zebrać podpisy minimum 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców z danego terenu i złożyć wniosek do wojewody.

- Wojewoda opiniuje wniosek, tzn. sprawdza, czy gmina ma szansę powstać, m.in. czy będzie miała ona więcej mieszkańców, niż najmniejsza gmina w Polsce oraz czy nie będzie najmniej zarabiającą gminą w Polsce w przeliczeniu na mieszkańca. O tym, czy ma się odbyć referendum lokalne decyduje rada gminy. Gdyby rada odrzuciła wniosek o referendum, decyzję tę zaskarżyć można do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który z reguły w takich przypadkach przychyla się do woli mieszkańców i zezwala na jego przeprowadzenie - tłumaczył radny Dąbek.

Aby referendum lokalne było ważne, musi wziąć w nim udział 30% wyborców z terenu danej jednostki. Jeżeli ponad połowa mieszkańców zagłosuje za utworzeniem nowej gminy, sprawa przez wojewodę kierowana jest do ministra administracji i cyfryzacji. Decyzję o utworzeniu nowej gminy podejmuje Rada Ministrów.

- Na dzień dzisiejszy nie popieram pomysłu powstania nowej jednostki samorządowej. Kraczkowa mogłaby na tym dużo stracić, np. w rozdaniu funduszów z Unii Europejskiej. Tym bardziej, że sprawa ta może ciągnąć się latami, co byłoby dla Kraczkowej bardzo niekorzystne finansowo. Niemniej jednak wieś ta ma duży potencjał gospodarczy, co rada gminy powinna brać pod uwagę - komentuje sytuację starosta powiatu łańcuckiego Adam Krzysztoń.

Mieszkańcy Kraczkowej, którzy z jednej strony dostrzegają atuty swojej wsi, obawiają się jednak, że nowa gmina mogłaby nie podołać finansowo.

- Musimy zacząć od analizy finansowej, aby wiedzieć, np. czy jesteśmy w stanie utrzymać przedszkole. Podobny pomysł - utworzenia nowej gminy, zgłaszali kiedyś mieszkańcy Kosiny i Rogóżna, zdawali sobie jednak sprawę, z tego, że sami mogą nie podołać finansowo i dlatego pomysł ten upadł - zaznaczył sołtys Kraczkowej Kazimierz Bem.

Na wczorajszym spotkaniu powołano Komitet Organizacyjny, który zbierze niezbędne dane ekonomiczne. Zebranie wiejskie, na którym pojawić ma się wójt gminy Łańcut, odbędzie się 11 stycznia 2015 roku.