Na terenie powiatu łańcuckiego "Burza" przeprowadzona została w ostatnich kilku dniach lipca 1944 roku. Zmobilizowane oddziały należące do odtworzonego częściowo 39 pułku piechoty AK dokonały kilku ataków na siły niemieckie wycofujące i ewakuujące się pod naporem wojsk radzieckich. Do najważniejszych działań "burzowych" w okolicy Łańcuta doszło w rejonie wsi Głuchów, gdzie akowcy uczestniczyli jako niezależna jednostka w natarciu Armii Czerwonej, atakowano również wycofujących się Niemców w rejonie "Bażantarni" w Wysokiej, jak i na szosie Leżajsk-Łańcut w rejonie Rakszawy. Żołnierze AK uczestniczyli również w przejęciu niemieckich magazynów amunicji artyleryjskiej znajdujących się w Dąbrówkach. Udało się zapobiec wysadzeniu tych obiektów, co mogło doprowadzić do zniszczenia domów znajdujących się w okolicy, jak i ofiar wśród ludności. Podczas walk "burzowych" żołnierzom AK udało się zapalić i zniszczyć na odcinku Łańcut-Krzemienica niemiecki pociąg transportujący amunicję. W samym Łańcucie starano się zapobiec wysadzeniu w powietrze przez okupanta ważnych budynków i kluczowej infrastruktury.
W obliczu szybkich postępów Armii Czerwonej akcja "Burza" na terenie naszego powiatu nie rozwinęła się na większą skalę, choć niewątpliwie wspomogła wyparcie okupanta z regionu. Już 30 lipca żołnierze radzieccy wkroczyli do Łańcuta. Negatywnym jej skutkiem stała się niestety dekonspiracja wielu akowców, co ułatwiło późniejsze represje prowadzone przez organy bezpieczeństwa. Przykładem takich represji było np. "internowanie", czyli uwięzienie wielu żołnierzy AK z powiatu łańcuckiego na terenie Związku Radzieckiego, które przeciągnęło się do lat powojennych.
Szczegóły akcji "Burza" na terenie powiatu łańcuckiego zawiera monografia pt. "Obwód Łańcut SZP-ZWZ-AK w latach 1939-1945". Żołnierze obwodu łańcuckiego AK wykorzystali w walkach "burzowych" część uzbrojenia i wyposażenia otrzymanego w ramach zrzutów alianckich, jak np. karabin maszynowy "Bren". W najnowszym, lipcowym numerze "Biuletynu Informacyjnego Światowego Związku Żołnierzy AK" ukazał się ilustrowany artykuł dra Andrzeja Borcza opisujący odkryte na Podkarpaciu zasobniki zrzutowe, w tym kontener odnaleziony niedawno w Rakszawie. W artykule znajduje się m. in. pełne zestawienie uzbrojenia i wyposażenia przejętego ze zrzutów przez łańcucką konspirację oraz opis momentu zrzutu z perspektywy pilota alianckiego samolotu. Artykuł znajduje się na stronach 30-34 czasopisma i jest dostępny w całości po kliknięciu tego linka: