W międzynarodowy projekt realizowany w ramach programu INTERREG EUROPE, który rozpoczął się we wrześniu 2019 r., zaangażowanych jest sześć europejskich krajów. Liderem jest holenderskie Enschede, miasto partnerskie Rzeszowa, a wśród dziewięciu partnerów są samorządy, instytucje wspierające biznes oraz uczelnie z takich państw jak: Hiszpania, Szwecja, Wielka Brytania, Chorwacja i Polska. Nasz kraj reprezentuje Rzeszowska Agencja Rozwoju Regionalnego S.A. - Wszyscy partnerzy projektu pochodzą z regionów, stanowiących we wspomnianych państwach zagłębie przemysłu lotniczego. Zarówno w nich, jak i w województwie podkarpackim, lotnictwo jest jedną z regionalnych inteligentnych specjalizacji (RIS) - informuje Marek Duda, dyrektor Działu Projektów i Programów Krajowych i Międzynarodowych w RARR S.A. - Będziemy wymieniać się wiedzą i doświadczeniem oraz gotowymi rozwiązaniami, dotyczącymi technologii bezzałogowych statków powietrznych (z ang. Unmanned Aerial Systems, w skrócie: UAS). Wspólne działanie pomoże w tworzeniu jednolitego, europejskiego rynku dronów.
Holendrzy dali projektowi nazwę: "Aerial Uptake - Removing barriers to the uptake of innovative Unmanned Aerial Systems in the EU", wskazując, że celem współpracy jest usuwanie barier we wprowadzaniu innowacyjnych rozwiązań opartych o wykorzystanie dronów w Unii Europejskiej. Współpracę w ramach projektu zaplanowano na trzy lata. Jego budżet to 1,37 mln euro, pochodzących z programu INTERREG EUROPE (środki Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego).
- Rynek dronów rozwija się błyskawicznie i staje się coraz ważniejszym ogniwem gospodarki. Za 10 lat ma stanowić już 10 proc. przemysłu lotniczego w Unii, czyli ok. 15 mld euro rocznie, według szacunków do 2050 roku wygeneruje pracę dla 150 tysięcy osób. Bezzałogowe statki powietrzne mają zastosowanie w takich sektorach jak bezpieczeństwo publiczne, logistyka, ochrona środowiska i monitorowanie, rolnictwo i w wielu innych. Dziś problemem jednak jest brak jednolitych standardów europejskich i odmienne w różnych krajach regulacje prawne dotyczące dronów. Brakuje też społecznej świadomości co do możliwości i gospodarczych szans, jakie daje ta branża. Chcemy zatem wypracować wspólne sposoby działań, które ten rynek ujednolicą i będą służyć rozwojowi innowacyjnych technologii.
Sześć europejskich regionów, wśród których jest Podkarpacie, będzie uczyć się od siebie nawzajem podczas wspólnych warsztatów i wizyt studyjnych. Tematy spotkań podzielono na trzy dziedziny: aspekty polityczne, marketing i upowszechnienie rynku, tworzenie sieci współpracy w ramach klastrów i między odpowiednimi podmiotami; wpływ społeczny, a więc pokonywanie problemów etycznych, prawnych i społecznych oraz zwiększanie popytu publicznego na nowe rozwiązania UAS.
- Przeanalizujemy potrzeby regionalne w poszczególnych państwach. Przyjrzymy się konkretnym przypadkom użycia dronów, wykorzystaniu ich w różnych sektorach i ciekawym projektom - mówi Marek Duda. - Na Podkarpaciu, gdzie funkcjonują klastry: Dolina Lotnicza oraz Systemów Bezzałogowych, także są firmy, produkujące drony. Działają one również w Podkarpackim Parku-Naukowo Technologicznym AEROPOLIS. Ich możliwości i doświadczenie zaprezentujemy gościom z krajów partnerskich projektu. Przedstawiciele naszych firm również odwiedzą zagranicznych producentów i przyjrzą się tamtym rozwiązaniom.
Klaster Systemów Bezzałogowych, którego siedziba znajduje się w Preinkubatorze Akademickim AEROPOLIS w Rzeszowie, zrzesza obecnie 15 członków. - Są to firmy z Podkarpacia, a także uczelnie i RARR S.A. - wylicza Grzegorz Łobodziński, przedstawiciel Klastra Systemów Bezzałogowych. - Firm, produkujących drony w województwie jest, oczywiście, znacznie więcej. To nie tylko producenci, którzy tworzą własne rozwiązania konstrukcyjne, ale producenci oprogramowania i rozwiązań w zakresie IT. Rynek współtworzą także szkoły szkolące operatorów. Branża dronów rzeczywiście ma niesamowitą dynamikę i uważam, że za 30 lat będą one stanowiły co najmniej połowę rynku lotniczego. Mając na Podkarpaciu takie specjalizacje jak IT i lotnictwo, możemy się pokusić o to, by z produkcji bezzałogowych statków powietrznych czerpać duże zyski.