Paulina Chmiel: Jak to się stało, że znalazł się Pan w składzie konkursu? Czyj to był pomysł i skąd się wziął?
Krzysztof Mach : Ta przygoda zaczęła się od konkursu Mister Wakacji, o którym dowiedziałem się od mojego dobrego przyjaciela. Przysłał mi informacje i adres, na który należy kierować formularze i powiedział oczywiście: "musisz wysłać to zgłoszenie!" Na początku nie byłem przekonany, ale on i jego siostra cały czas mnie namawiali, aż w końcu uległem i wysłałem zgłoszenie. Na konkursie Mister Wakacji dzięki internautom otrzymałem tytuł Mister Internetu. Emocje opadły, gdy znów dostaję wiadomość od mojego przyjaciela Kamila. Tym razem jest to informacja o castingu do konkursu Mister Polski 2016 (uśmiech). Sytuacja wyglądała podobnie jak wcześniej i ostatecznie skończyło się na: "Musisz jechać". I pojechałem. Na castingu panowała bardzo przyjazna atmosfera, a całe wydarzenie było zorganizowane profesjonalnie i nie ukrywam, że podobało mi się. Mieliśmy 3 wyjścia przed 6-osobowym Jury, które po zakończonych obradach ogłosiło 21 kandydatów, którzy przechodzą do Półfinału. Jak się okazało w tym gronie znalazłem się i ja.
Paulina Chmiel: Jaki jest Pana cel, dlaczego ostatecznie zdecydował się Pan wziąć udział w wyborach?
Krzysztof Mach: Traktuję to głównie jako przygodę, ale uważam też, że tytuł Mistera Polski należy pielęgnować i wyprowadzać ze stereotypów. Poprzedni oraz obecny Mister włożyli bardzo dużo pracy, by ten tytuł był utożsamiany z pozytywnymi wartościami. Mi również zależy na tym by tytuł Mistera nie kojarzył się tylko z ładną buźką, uśmiechem i zdjęciami, lecz osobą z klasą, która potrafi się mądrze wypowiedzieć, posiada odpowiedni takt, tembr głosu, która jest autorytetem dla innych mężczyzn i prezentuje sobą najwyższe wartości.
Paulina Chmiel: Jaką drogę Pan przeszedł żeby dostać się do składu 20 obecnie półfinalistów?
Krzysztof Mach: Drogą, którą przeszedłem, by dostać się do półfinałowego składu, mogę śmiało powiedzieć, idę już 24 lata. Właśnie tyle mam lat i uważam, że całe nasze życie, a w nim sytuacje, które nas spotykają, zarówno te miłe, jak i niemiłe, decyzje, jakie podejmujemy i konsekwencje, jakie później ponosimy, kształtują nasz charakter, sposób bycia oraz życiową mądrość. Oczywiście wymaga to wiele pracy, tak jak podczas wyrabiania w sobie odpowiednich nawyków, czy też na przykład pracy nad swoją sylwetką. Uważam, że na konkurs Mistera Polski nie da się przygotować w miesiąc, czy dwa. Albo się posiada odpowiednie cechy charakteru i wyglądu, albo po prostu nie, co wcale nie oznacza jakiejkolwiek dyskryminacji, lecz po prostu nie jest spójne z wymaganiami takiego tytułu jak Mister Polski.
Paulina Chmiel: W nadchodzącą sobotę Półfinał konkursu, a zarazem Wybory Mistera Klubu Lukr. Jak samopoczucie?
Krzysztof Mach: Samopoczucie przed Półfinałem, podobnie jak przed castingiem, jest bardzo pozytywne. Jestem spokojny, ale też w pewnym sensie zniecierpliwiony. Atmosfera pomiędzy uczestnikami jest bardzo fajna, więc każdemu sprawia dużą frajdę przebywanie w tym gronie. Ze strony organizatorów również wszystko wygląda bardzo profesjonalnie, jesteśmy dobrze traktowani, więc naprawdę wszystkim, którzy zastanawiają się jeszcze nad uczestnictwem w takim konkursie, gorąco polecam! Oczywiście serdecznie zapraszam do udziału w Gali Półfinałowej w najbliższą sobotę [10 września - przyp. red.] w rzeszowskim klubie Lukr, podczas której będę walczył o finał i tytuł Mistera Klubu Lukr. Finał konkursu Mister Polski 2016 odbędzie się w Warszawie w Airport Hotel Okęcie już 5 listopada tego roku.
Paulina Chmiel: Gdy wygram konkurs to....?
Krzysztof Mach: Poinformuję swoich bliskich, a później zabiorę się do ciężkiej pracy, by z dnia na dzień podnosić renomę oraz popularność tytułu Mistera Polski.
Paulina Chmiel: Pytanie, które zapewne zainteresuje spore grono naszych Czytelniczek: obecnie jest Pan w związku czy może poszukuje miłości?
Krzysztof Mach: Jeśli chodzi o mój stan cywilny, to oczywiście jestem kawalerem, tak jak wymaga tego regulamin konkursu. Natomiast jeśli chodzi o miłość, uważam, że nie należy jej szukać, "ona" sama nas znajdzie w najmniej oczekiwanym momencie (uśmiech).
Paulina Chmiel: Dziękuję za rozmowę i życzę powodzenia.
Krzysztof Mach: Ja również dziękuję, a wszystkich Czytelników proszę o włączenie się w głosowanie.
Wszyscy, którzy chcą oddać głos na kandydata z Łańcuta w internetowym głosowaniu o tytuł Mistera Klubu Lukr, mogą to zrobić "lajkując" zdjęcie kandydata dostępne pod linkiem: www.facebook.com/lukrclub/photos/a.1097335413677407.1073742116.592264720851148/1097335693677379/?type=3&theater.